No pewnie, że to nie wina Egmontu, że produkt, który wydają, sygnują swoim logo i biorą za niego kasę ma wady, co ich to obchodzi, winni są wszyscy podwykonawcy, a za nich nie odpowiadają. Zaleciało Fantą, co w przypadku Egmontu jest podwójnie dyskredytujące, bo to duże i doświadczone wydawnictwo.
Ciakawe jakby się TK zachował, kiedy po kupnie auta w salonie i powrocie z reklamacją usłyszał "panie, to nie nasza wina, że panu klocki hamulcowe wypadły, robimy je w koprodukcji i są sprowadzane z Tajwanu. To ich wina.. Nie wymienimy".
Bardzo dziwna polityka Egmontu, mam wrażenie, że z każdym miesiącem wypuszczają coraz więcej bubli, testując ile można jeszcze kpin kupującym wcisnąć.