trawa

Autor Wątek: Egmont 2017  (Przeczytany 1162986 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline misiokles

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4680 dnia: Grudzień 11, 2017, 12:56:56 pm »
Chyba was trochę ponosi. Normą jest, że w sklepie np. odzieżowym kupuję spodnie, po czym w domu okazuje się że jest jakaś wada. Odnoszę więc do sklepu i tam mówią, że to była ostatnia sztuka mego rozmiaru. Co się wówczas dzieje? Oddaje spodnie, sklep zwraca pieniądze. 100% kwoty i nie daje rabatu na kolejne zakupy. A mi nawet na myśl nie przychodzi podawać producenta spodni do UOKIK.

mkolek81

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4681 dnia: Grudzień 11, 2017, 01:01:13 pm »
Dziękuję że traktujesz mnie jak idiotę.
Znam oświadczenie, znam też prawo, ale są też praktyki wydawnictw. 
Przepraszam, że tak to odebrałeś, ale nie traktuje cię jako idiotę.
Moja odpowiedź dotyczyła konkretnie tej twojej wypowiedzi:
Cytuj
Tak odnośnie tego całego zamieszania z Artbookiem T.
Czy w zaistniałej sytuacji, kiedy produkt wyprzedał się, a posiada wady nie należało by się indywidualnie zgłaszać do Egmontu o zwrot części pieniędzy za uszkodzone egzemplarze, powiedzmy 50 % ceny okładkowej. Prawo rękojmi, wydawnictwo musi tego udzielić, jeśli wyśle odmowę to wówczas można sprawę zgłosić do UOKiK-u. To samo tyczy się sprawa wszelkich innych komiksów.
Chodziło o to, że na twoje roszczenia pieniężne Egmont ci odpowiedział. I dlatego napisałem, czy potrzebujesz jeszcze komentarza do tego. Mój błąd bo powinienem zacytować wypowiedź do której się odnoszę. Tylko zanim zdążyłem dodać odpowiedź to już poszył kolejne posty.

Porządne wydawnictwo powinno albo poczuć się do odpowiedzialności i zebrać się i powiedzieć, daliśmy ciała, wymieniamy nakład, co już Egmont zrobił - przytaczany Sandman. Ewentualnie podejść w sposób taki, wina drukarni nie dostarczyliśmy produktu wolego od wad, robimy to i to. Jeśli nie podejmą działań jest UOKiK,
Sorki ale podejście klienta, nic nie zrobię, bo i tak wydawnictwo ma to gdzieś. Albo mamy sporo ludzi dla których 100 PLN, w tę czy we wte to nie problem.
Dlaczego nie dochodzić swoich praw jako konsumenta, przecież ewidentna wina Wydawcy.
Znasz obecne podejście Egmontu do klienta. Nieraz mam wrażenie że biorą przykład z Fatasmagorie, nie ich wina tylko wszystkich dookoła.

Kijanek

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4682 dnia: Grudzień 11, 2017, 01:27:53 pm »
Wiem jakie jest podejście E.
Wiem też jak wygląda to u wydawców niekomiksowych, bo nie raz to przerabiałem.
Może z tym zwrotem od Egmontu to trochę na wyrost, ale sprawa wymiany nakładu to już powinno być w gestii wydawcy.
Tak odnośnie takich sytuacji, to przecież ostatnio głośno było od WV, który elektronicznie zmieniał parametry silnika, z automatu ileś tam samochodów poszło do wymiany, czy Japończycy którym huta aluminium się nie wyrabiała i dawała stop o gorszej jakości, też prosili o użytkowników o wizytę w stacji diagnostycznej w celu wymiany samochodów,
Wiem że mówimy o rynku cywilizowanym, jednak taka wielka korporacja jak Egmont też powinna się pochylić nad problemem.
Z drugiej strony też Egmont ma swoją matkę firmę i można by było ładnie opisać i podesłać głównemu oddziałowi jakie problemy występują z naszym rodzimym oddziałem. Firma, która ma 140 lat lata pracy nad marką, nagle "polaczki" psują jej renomę , bo komuś nie chce się słuchać głosu czytelników  w ciągu ostatnich dwóch lat.

« Ostatnia zmiana: Grudzień 11, 2017, 01:38:09 pm wysłana przez Kijanek »

Offline Kokosz

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4683 dnia: Grudzień 11, 2017, 01:33:56 pm »
Wydaje mi się, że standardem jest: jak chcesz zwrot kasy (całkowity lub częściowy) to reklamujesz u sprzedawcy, jak wymianę na inny egzemplarz - to u sprzedawcy lub producenta. To samo wynika z listu od Egmontu.

W cenie którą zapłaciłeś jest marża pośredników. Raczej żaden wydawca nie zwróci ci tej marży z własnej kieszeni.

Offline midar

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4684 dnia: Grudzień 11, 2017, 02:24:22 pm »
Nie rozumiem tego biadolenia nad dostępnością. Thorgal Artbook od 1,5 miesiąca był dostępny w przedsprzedaży. Jeszcze w ubiegły piątek był dostępny w sklepie wydawcy. W piątek zadzwoniłem do Gildii i spytałem, czy jeszcze dostaną? Odpowiedzieli, że jest szansa i żebym sprawdzał stronę. Po dwóch godzinach się pojawił i spokojnie zamówiłem. Aktualnie jest niedostępny. Tylko, że miał być limitowany, więc rzeczywiście był i to mnie cieszy. Jak ktoś przez 1,5 miesiąca nie kupił z 30% rabatem tylko czekał do ostatniej chwili na dodatkowe 10 PLN oszczędności z dyskontu, to podjął ryzyko, że nakład się skończy.

Kijanek

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4685 dnia: Grudzień 11, 2017, 02:27:03 pm »
Wydaje mi się, że standardem jest: jak chcesz zwrot kasy (całkowity lub częściowy) to reklamujesz u sprzedawcy, jak wymianę na inny egzemplarz - to u sprzedawcy lub producenta. To samo wynika z listu od Egmontu.

W cenie którą zapłaciłeś jest marża pośredników. Raczej żaden wydawca nie zwróci ci tej marży z własnej kieszeni.
OK
Napisałem że na wyrost kwestia zwrotu kasy od wydawcy
Pytanie jak Wy byście podeszli w takiej sytuacji, że spaprana jest część nakładu a był limitowany?

Offline gobender

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4686 dnia: Grudzień 11, 2017, 02:34:54 pm »
OK
Napisałem że na wyrost kwestia zwrotu kasy od wydawcy
Pytanie jak Wy byście podeszli w takiej sytuacji, że spaprana jest część nakładu a był limitowany?

Jeśli masowo spaprany, zrobiłbym dodruk. Limitowanie w żaden sposób ich nie obliguje skoro sami sobie to wymyślili.

Offline pokia

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4687 dnia: Grudzień 11, 2017, 02:37:59 pm »
@midar nie chodzi o kwestię limitu nakładu, a o to, że książki są uszkodzone. Mój ma takie wady, jakie skłaniają mnie do wymiany każdego innego komiksu na nowy, bez wad. Czy to komiks za 50 czy 100 zł. Ten ma nadrukowane 150 zł.

Offline Kokosz

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4688 dnia: Grudzień 11, 2017, 02:38:32 pm »
Nie rozumiem tego biadolenia nad dostępnością. Thorgal Artbook od 1,5 miesiąca był dostępny w przedsprzedaży.

A rozumiesz biadolenie tych, co zamówili coś w przedsprzedaży, zapłacili i nic nie otrzymali?

Ok, jest przedsprzedaż, ale nie jest normalna sytuacja, w której coś jest dostępne TYLKO w przedsprzedaży. Chyba, że jest to wyraźnie powiedziane, ze tylko.

I wyobraź sobie (jeśli potrafisz się wczuć w sytuację innych osób, inaczej myślących), że czekanie do premiery nie miało na celu zaoszczędzanie 10 zł (nie sądź innych według siebie), tylko kupno fizycznie istniejącego produktu, a nie obietnicy.

Kijanek

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4689 dnia: Grudzień 11, 2017, 02:48:03 pm »

Nie ma znaczenia czy na okładce jest 5 PLN, czy 250 PLN. 
Wydawca ma psi obowiązek dostarczyć produkt bez wad.
To chyba wydawca powinien reklamować w drukarni produkt błędnie wydrukowany.

Offline Itachi

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4690 dnia: Grudzień 11, 2017, 03:08:31 pm »
Nie ma znaczenia czy na okładce jest 5 PLN, czy 250 PLN. 
Wydawca ma psi obowiązek dostarczyć produkt bez wad.
To chyba wydawca powinien reklamować w drukarni produkt błędnie wydrukowany.

Amen :smile:

Offline misiokles

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4691 dnia: Grudzień 11, 2017, 03:19:34 pm »
A jeśli się z drukarnią nie dogada to poprosi cię o zwrot wadliwego egzemplarza i zwróci kasę. Amen.

Offline midar

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4692 dnia: Grudzień 11, 2017, 03:25:03 pm »
A rozumiesz biadolenie tych, co zamówili coś w przedsprzedaży, zapłacili i nic nie otrzymali?
Tak, to akurat rozumiem, tak nie powinno być.

Ja kupiłem po ukazaniu się. Był dostępny nie tylko w przedsprzedaży (fakt, że krótko).
« Ostatnia zmiana: Grudzień 11, 2017, 04:21:47 pm wysłana przez midar »

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4693 dnia: Grudzień 11, 2017, 03:31:46 pm »
Ja to sie dziwie, ze Egmont tak spapral sprawe tym listem - jakichs kiepskich PRowcow maja. Przeciez mogli obrocic to zadrapanie nie w wade, ale feature, piszac np. ze to sam Rosinski koncowka wlasnego pedzla kazda okładke na 40-lecie wlasnorecznie zadrapal. I wtedy wszyscy piali by z zachwytu, zamiast krecic nosami.

EDIT: Bym zapominiał - oczywiście też Amen.

Offline Murazor

Odp: Egmont 2017
« Odpowiedź #4694 dnia: Grudzień 11, 2017, 03:46:23 pm »
Dotarły do mnie Blacksady - 1 i 2 - wyglądają ładnie :) Nie mam starych wydań, a czytałem je jakiś czas temu, ale wydaję mi się, że się nie odróżniają.

Oba dotarły bez folii, wiec zakładam, że wcale nie były foliowane, ale jakby ktoś mógł potwierdzić to super, bo i tak będę reklamował dwójkę (ubity róg - duży format + merlin), a drugi ma drobne ryski, więc gdyby były jednak w folii to pójdą oba do reklamacji.