Ja czytałem Spider-Verse, lecz wybaczcie moje nieogarnięcie - nie wiem co to ma do kolekcji, wydali to w UK?
Spider-Verse to nic innego jak takie ciasto z żelkami na wierzchu. Każdy junior by chyba matkę swoją sprzedał, by takie wypasione ciasto zjeść. Tyle żelków, a On uwielbia żelki. Żelki z różnych wymiarów, żelki się bija, żelki mają różne tie-iny przedstawiające kolejne wersje żelków. A nad tym ciastem stoją pewne "stare dziadki", które chcą pożreć te wszystkie żelki razem z ciastem. Czy żelki przetrwają?
Ten event, gdyby powstał w latach 90' nie miałbym nawet wątpliwości po co powstał - dla rynku zabawek. Będzie to być może fajna ciekawostka dla wielkich fanów Spider-Mana. Ale wielu na tym forum chyba takich nie ma, przynajmniej z tego co miałem okazję zauważyć.
Avengers Arena nigdy nie czytałem, przez nieznośny (lub może słuszny) rant jednego z użytkowników innego forum o komiksach. To co zapamiętałem z jego wielu postów pełnych jadu, to żal o "bezmyślne" zabijanie różnych mniej znanych postaci.