Z tytułów które przeczytałem polecam(dużo tego nie będzie, bo mam spore zaległości w świecie DC):
1.
Hush - dobra kreska Jima Lee i zgrabna historia(choć z nieco rozczarowującym zakończeniem, powody głównego antagonisty, czemu robił to co robił w sumie zamykają się w jednym zdaniu i nie są zbyt przekonujące...)
2.
Kołczan - komiks z bardzo dobrym scenariuszem i średnimi rysunkami(nawet może nie w sensie, że uważam je za brzydkie, tylko po prostu tak średnio mi pasowały do klimatu komiksu). Dla samej opowieści jednak wg mnie warto te dwa tomy zakupić.
3.
Superman - Człowiek ze stali - komiks, który w latach 80 na nowo zdefiniował postać Supermana. Byrne usunął z mitologii eSa wiele rzeczy(inne pozmieniał), które do tej pory kojarzyły się z tym bohaterem i przedstawił bardziej pasującą do współczesności(czy raczej wypadałoby napisać do lat 80/90) wersję tej postaci. Komiks ma swoje lata, ale wg mnie nic nie stracił ze swojej atrakcyjności(odświeżyłem sobie niedawno wersję z Tm- Semica). Bardzo dobry scenariusz i przepiękne rysunki Byrne'a. W kolekcji są jeszcze dwa nowsze originy Supka czyli: Birthright oraz Secret Origin. O nich się nie wypowiem, bo nie czytałem, ale szczerze polecam Człowieka ze Stali.
4.
Śmierć Supermana- dla mnie to jest perełka, ale z powodu wydarzenia które opisuje. Teraz śmierci bohaterów(i ich ,,niespodziewane'' powroty) to w sumie norma w super bohaterskim komiksie, ale to była chyba(pewności nie mam) pierwsza ,,śmierć'' tak ikonicznej postaci w komiksach super hero(oczywiście śmierci były i wcześniej, choćby Barry Allen, ale to chyba jednak inny kaliber). Sam komiks cóż, dobrze się go czyta, nie można narzekać na nudę. Można go opisać w jednym zdaniu: Pojawia się tajemniczy potwór co sieje zniszczenie i tylko Superman może go powstrzymać, ale jaką zapłaci za to cenę?Czyli jedna wielka rozpierducha od początku do końca. Żałuję, że nie ma w kolekcji ,,Pogrzebu przyjaciela''. To jest zdecydowanie ciekawsza historia od śmierci Supka, pokazująca jak bliscy, inni bohaterowie, wrogowie czy zupełnie obcy ludzie reagują na śmierć bohatera. Dla mnie to prawdziwa perełka. Sama historia składa się z 10 zeszytów czyli akurat na dwa tomy kolekcji. No i oczywiście potem były jeszcze ,,Rządy Supermanów'', ale to żeby wydać trzeba by podzielić chyba na 3 tomy kolekcji(21 zeszytów)...
Z tego co czytałem to chyba tyle ode mnie. Są w kolekcji oczywiście choćby takie pozycje jak dwa tomy ,,Superman/Batman''(Wrogowie Publiczni, Supergirl), które też bym polecił, ale po prostu skoro temat jest raczej o komiksach, które czymś się wyróżniają na tle innych to nie podałem ich choć bardzo je lubię, no ale perełkami bym ich nie nazwał.
No i w tym wypadku można je też nabyć w sumie nieco taniej od Egmontu.