150 tomów? Osz kur.zapiał. Ja się poważnie zastanawiam czy ma sens dalej bawić się w kolekcję, a Niemce z takim czymś wychodzą. Fakt, że u nas na pierwszej 60-tce może się skoczyć, no ale patrząc na WKKM, to raczej nie ma na to co liczyć. Prawdę mówiąc, to boję się, że niektórych tytułów w porządnym i kompletnym wydaniu już nie dostaniemy (np. "Animal Man", "Swamp Thing"). Z drugiej strony mamy wydmuszkę "JLA 4", więc na te kompletne wydania też już specjalnie liczyć nie można. A tyle dobroci jest jeszcze do wydanie ze "starego DC". Pewnie Egmont pójdzie teraz głównie w "Rebirth". Może to i dobrze?
Jeszcze pytanko o nadchodzący środowy tom "Śmierć w rodzinie". Wiem, że historia bardzo ważna dla Bat-uniwersum ale czy wydanie WKKDC jest wydaniem w miarę kompletnym i czy nie zostawi czytelnika z otwartym zakończeniem jak "Batman i syn"?