1 KG (przede wszystkim za repertuar)
2 Ongrys (za to, że mówiąc "ongrys", nie myślę "firma", ale "miłośnik komiksu")
3 Kurc (za konsekwentne karmienie nostalgii)
3 Sideca (za powrót, Wielkiego Martwego, Kozia i miejmy nadzieję Mroczne Miasta!)
5 Egmont (dalej są i długo pozostaną najwięksi, oby ta "wielkość" z powrotem przeszła w "jakość")
a zaszczytnego "anty-topa" otrzymuje ode mnie:
& WK za:
- dziwaczne i niereformowalne wybory w kwestiach formy swoich wydań,
- (p)oddanie się molochowi, który na domiar złego stara się (niczym miły Wujek Dobra Rada) wytłymaczyć zwykłemu czytelnikowi, że jak będzie płacił więcej, to w rezultacie kupi taniej... nie ogarniam, ale co tam, są przecież na świecie większe problemy............