to przyjmij na klatę, że niektórych ten kontrast pomiędzy wytwarzaniem atmosfery, że w "komiksowie" wszystko da się robić lepiej, szybciej i taniej tylko te "zasiedziałe stare pryki" nie chcą, kontrast pomiędzy buńczucznością a realnym wydaniem komiksu trochę uderzy po oczach.
Nie ma tu żadnego kontrastu, jest tylko wielka nieznajomość praw ekonomii w Twoim wydaniu. Podaję Ci prosty przykład: wydawnictwo X działa w kooperacji, kupuję licencję na kilka krajów i łoi nakład dajmy na to w 5 tysiącach sztuk, wydawnictwo Y w tym czasie kupuje licencję ze swoich pieniędzy, nie działa w kooperacji i drukuje dużo mniejszy nakład. Logiczne jest, że dla wydawnictwa Y koszty są o wiele wyższe, a jeśli wydaje komiksy w cenie porównywalnej do wydawnictw X (a tak jest) to znaczy że daje mniejszą marżę. Proste. I nadal namawiam Cię do założenia wydawnictwa, wtedy pojmiesz te mechanizmy bo na razie to są tylko bajeczki z Twojej strony.
Poza tym - jak na tak buńczuczną osobę - zachowaj trochę luzu przy krytyce Chyba, że jesteś buńczuczny tylko jak się krytykuje innych
Krytyka polega na pokazaniu plusów i minusów, a nie tylko minusów jak to niektórzy mylnie rozumieją.
Ja tam się nie znam ale papier u konkurencji (115 i 130 gram?) jest bardzo dobry więc jeżeli wy dajecie 150 gram który zwiększa cenę i rozmiar to po co?
We włoskich komiksach też taki będzie?
Przy nakładzie 1000 sztuk różnica między 150tką a 130tką to jest trochę ponad tysiąc złotych na komiksie formatu RR. Nie sądzę aby to był koszt, który czuje klient a ma przynajmniej pełnowartościowy produkt. Mi jako konsumentowi nie podoba się 115tka i nie będę na niej wydawał komiksów jako wydawca, koniec
Oprócz wydawania komiksów chcę spełniać walor edukacyjny, bo widzę że wiele osób nie może pojąć dlaczego jeden komiks jest droższy a inny tańszy chociaż to naprawdę proste jak budowa cepa. Czas obalić mity hc i drogiego papieru, klient musi wiedzieć za co płaci.