Jakiś czas temu patrzyliśmy z zazdrością na Czechów, że druknęli sobie Conana na drodze crowdfundingu i były rozkminki czy i udałoby się to i u nas. Teraz coś prawie identycznego w założeniach proponuje Fantasmagorie, a w komentarzach da się wyczuć hm.. rezerwę do takiego pomysłu.
Ja najpierw się cieszyłem, ale teraz jest małe zaniepokojenie. U Czechów był 1 ogromny tom. Tutaj mamy tom 1 z 6. Powiedzmy, że uda się wydać tom 1, tom 2, a na 3 okaże się, że chętnych zostało 30% z tomy pierwszego. I cena z ~90 zł rośnie do 150 zł (czysty strzał, nie mam pojęcia jak z licencją czy coś)? Na czwarty już chętnych nie ma i mamy 3/6... Myślę, że więcej chętnych byłoby na całość jakiegoś komiksu: omnibus albo jakiś one-shot (nawet gruby).
Pytanie do wydawnictwa, jaki pomysł z dalszymi tomami?
Co do fabuły, czytałem te nowe Żółwie od IDW i nie są jakieś wybitne. Jak z Ultimate? Może ktoś porównać?