Zagmatwanie z poplątaniem jeśli chodzi o burzę o egzemplarze. Nie wcinam się w to
Co do wydawnictwa i kolejnych postów o formach wydawania to jest dość dziwna sytuacja.
Zaczynając od Rachel.
Mówione było, że wyjdzie ładnie wydane, tanie i w dość ostrożnej liczbie egzemplarzy. Wszystko ok. Tak było.
Po czterech dniach może źle użyte słowo ale był płacz bo mało się sprzedało. No i teraz kupa bo co zrobić jak ma się pierwszy tom, a reszta nie będzie wydana? Wydawnictwo odpisuje, że spokojnie zaczęte serie skończymy. Tylko w jakiej cenie? Będzie drożej z tomu na tom?
Teraz znowu mijają 4 dni i znowu to samo bo tylko 94 żółwie się sprzedały.
Jesteśmy teraz przy żółwiach. Pytania te same. Jak znowu będzie niezadowalająco to kolejne tomy będą droższe? Tutaj też ma być sześć tomów.
Pytanie już padło ale brak odpowiedzi. Cytuję za fb. "Minimalny nakład w drukarni offsetowej to 500 sztuk i przynajmniej na taką liczbę egzemplarzy chcielibyśmy zebrać zamówienia. Ale spokojnie, jak będzie mniej to i tak się ukażą"
Czyli coś nie do końca z tymi egzemplarzami. Coś niestety zgrzyta. Ja dostałem taką odpowiedź co się stanie jak nie będzie tych 500 egzemplarzy. Teraz jakiś motyw, że założenia nie zakładały liczby poniżej 500 sztuk bo jak się Czechom udało to nam też musi.
Jaka jest więc sytuacja? Wydacie poniżej 500 sztuk jak pisaliście na fb czy nie?
Jestem też zaskoczony porównaniem braku zainteresowania żółwiami z przyszłością "zrzutek" na komiksy. To wszystkim mają się podobać takie komiksy?
Mam kupić dla dobra ludu komiksowego? Jeśli nie wesprę teraz to nie mam co liczyć na podobny schemat z tym co lubię? Serio?
Wydawców teraz jak psów. Zbliża się maj czyli jeden z najbardziej mięsnych miesięcy w tym hobby. Może jednak przesyt?
Może dobrym pomysłem było zastosować ten schemat z rankingiem/ankietą wcześniej bo to pomysł którego nie widziałem jeszcze w komiksowie. Mamy teraz żółwie 6 tomów, a może mógł być oneshot.
Z drugiej jednak strony z początków tematu mamy jasny obraz wydawcy, który pisze, że wyda co chce i jak chce, a teraz problem bo są pytania czemu lud nie kupuje tego co wydawcy się podoba.
Jednak trzymam kciuki. Czekam na Rachel, Flincha, SiP, Button man, Notre Dame, Lemire. Jak widać sporo.
Proszę też o brak wylewania nerwów