Dla mnie "krejzol" nie jest polskim słowem. Jeśli uznać je za zwrot slangowy, to trzeba zauważyć, że w mowie potocznej pojawiło się ono dopiero wraz z upowszechnieniem języka angielskiego za sprawą:
a) zmiany ustrojowej w Polsce;
b) powszechnego dostępu do internetu.
"Krazy Kat" jest komiksem klasycznym, pochodzącym z innej epoki. Właściwsze zatem byłoby szukanie odpowiednich słów do jego przekładu w mowie Gałczyńskiego i Tuwima, którzy z całą pewnością nie użyliby słowa "krejzol", a może nawet zwymiotowaliby (raczej Gałczyński niż Tuwim) na jego widok.
A okładka wygląda dziadowsko.