Ja czekam tylko na Archiego(ale nie zrobiłem przedpłaty, wolę poczekać aż będzie na gildii dostępny).
Wydawnictwo po prostu dało nieco ciało, ale zwalam to na karb braku doświadczenia i daleko mi do atakowania wydawnictwa, ale rozumiem lekkie zdenerwowanie ludzi, którzy w sumie sfinansowali wydanie Żółwi.
Oby szef wydawnictwa wyciągnął z tego odpowiednia wnioski. Po pierwsze zwykły mail do wszystkich ludzi którzy zrobili przedpłaty na jakikolwiek tytuł, bo FB czy to forum to nie jest oficjalna droga komunikacji z klientami. Bazę maili wydawnictwo posiada, więc gdyby taki mail poszedł to naprawdę uważam, że większość ludzi wykazała by zrozumienie dla zaistniałej sytuacji(tym bardziej dla wydawnictwa , które raczkuje dopiero na naszym rynku). W końcu każdy uczy się na błędach.
Drugi problem to faktycznie czasami zbyt emocjonalne wypowiedzi szefa tutaj czy na FB, nawet jeżeli klient wyrazi swoje pretensje w sposób mniej kulturalny(nie chodzi mi o wyzywanie itd). Żadna poważna firma nie może sobie pozwolić na żartowanie czy delikatne pstryczki w nos w stosunku do klientów, a już zwłaszcza w sytuacji gdy to klienci w sumie finansują wydanie danego tytułu.
Ja to widzę tak, ze szef wydawnictwa był bardzo optymistycznie nastawiony do wszystkiego i na początku nie było problemów(pierwsze tytuły ukazały się szybko), ale jak to w życiu bywa, zwłaszcza jak jest się nowicjuszem w czymś, w końcu przyszły mniejsze czy większe przeszkody(brak możliwości wydrukowania w terminie).
Na koniec życzę wydawnictwu jak najlepiej i oby wyciągnęli wnioski na przyszłość(zwłaszcza w planowaniu i w komunikacji z klientami).