Też jestem zdania że na straszenie sądem i tym podobne jest jeszcze za wcześnie.
Tak samo jak przedwczesne było zachwycanie się nowym bytem, co to będzie robił wszystko "dla nas".
Prawda jest taka, że tych dwoje ludzi ma teraz niezły ból głowy i do tego pewnie są masakrycznie przestraszeni. Wszystko poleciało im na łeb na szyję. Przez jedną, czy dwie obsuwy pieprznęło im wszystko. Dostają masę maili (pewnie setki dziennie), nie wiedzą co zrobić z zamówieniami łączonymi, co z kasą. Czy zwracać (bo powinni według prawa), czy czekać, bo komiksy "w drodze". Wychodzi kompletny brak przygotowania, planowania, no i brak doświadczenia. Nie tylko w komiksach, ale ogólnie w handlu internetowym. Kontakt z klientem powinien być szybki i precyzyjny.
Oni już nie wiedzą co mają robić, jak podejść do całej sprawy, jak przeprosić. Zabrnęli za daleko, żeby było teraz łatwo.
A brak działania i kontaktu to najgorsze wyjście - cały czas działa przeciw nim samym.
Zanim ogarną tą całą sytuację, to następny komiks poza archim i żółwiami wydadzą pewnie tuż przed świętami w grudniu.
rzem ma rację, też mi ich szkoda.
Co nie zmienia faktu, że na SiP czekam nadal, ale na szczęście zamówiłem w księgarni, a nie u nich