Buahahahahahahaha....
Tylko nikt nie kazał finansować jednego produktu z wpłat na drugi...
Się zbiera kasę na jakiś komiks. Jak się uzbiera dość się wydaje za tę kasę, jak się nie uzbiera to się pisze: "Przykro nam, ale za mąło zainteresowanych, oddajemy kasę"
Perpetum mobile nie istnieje...
Niestety smutne jest to, że duża część prywatnych biznesów z każdej dziedziny, nie tylko wydawncziej, jest budowana na zasadzie hurraopotymizmu, a nie chłodnej kalkulacji...
Dlatego w ciągu niecałych trzech lat w samotnie stojącej poza uczęszczanymi szlakami (i daleko od jakiekogolwiek cmantarza) chałupce niedaleko mnie były 3 różne warzywniaki, skup złomu i sklep z trumami. I nic z tego nie zostało poza chałupką z brudnymi szybami...
Smutne...
Winię brak poważnej edukacji ekonomicznej w dużej części polskich szkół średnich...
A najlepiej to jeszcze w podstawówce 8 letniej coś, bo bida jest...