Też jestem już zmęczony ciągłym sprawdzaniem czy coś się w temacie ruszyło i przeglądaniem FB wydawcy. Dałem im kredyt zaufania i zamówiłem komiksy, które średnio mnie interesują, ale chciałem wesprzeć inicjatywę. W nagrodę dowiedziałem się, że ich żenujący styl funkcjonowania jest winą czytelników (m.in., bo przecież winne są jeszcze drukarnia, globalne ocieplenie i wiele innych czynników, NA KTÓRE BIEDNY WYDAWCA NIE MA WPŁYWU). Tak, niech to wydawnictwo padnie.