O, to masz nie tyle wyrozumiale podejscie, co super pamiec w odniesieniu do swoich wierzytelnosci, bo ja o wydanych 5 zł, bo - o ile sie nie myle - tyle za Ognika Kijuc spiewal, bym po roku nie pamietal. Coz, kilkanascie "akcji" za 5 zł to troche inna liga niz 500 a moze i wiecej akcji za 100 zł (o innych nie-zolwiowych akcjach nawet nie wspominajac).
Nie, prawie 19 zł dałem za Ognika.
A całe zamówienie to prawie 122 zł, czyli więcej, niż u Maxa. Tak teraz patrzę i zamówione 29 sierpnia 2016 roku. I Ognik przyszedł dopiero z tydzień temu, czyli po dokładnie roku.
Ale to zupełnie inna półka jeśli chodzi o kontakt. Ja tam się nie przejmowałem, uspokajałem, że spoko, ale jakieś 2 miesiące później autor wysłał mi rzeczy, które już się ukazały i dorzucił jakieś gratisy. Mnie się nie spieszyło, czekałem aż te rzeczy, które co chwilę "trafiały do druku" (Ognik oraz Konstrukt 0 i 1) się ukażą. Ale autor napisał, że musi mi wysłać te, które już wydał i nie ma bata. Jak ukazały się Konstrukty, to chciał mi wysłać drugą paczkę i dopiero po ukazaniu się Ognika trzecią, no ale napisałem, że zaczekam aż druga połowa mojego zamówienia będzie w całości i ma sobie nie robić kosztów. Czyli zamówiłem kilka komiksów, a autor chciał każdorazowo mi wysyłać to co się już ukazało razem z gratisami, bo były różne opóźnienia. A teraz mi wysłał Ognika w trzech wersjach, a nie jednej i jeszcze dorzucił zerowy tom Hardego, którego nie zamawiałem. Generalnie klasa.