Pomimo fakapu byłem do Fanty przyjaźnie nastawiony - zależało mi na TMNT. Teraz po całej inbie z Archiem, zmieniam zdanie. Są frajerami do kwadratu. Nie chcę tych Żółwi, niech spieprzają. Co mi po jednym tomie? I tak wiem, że nie będzie więcej, to jaki sens w ogóle w to wchodzić?