Na razie czytałem tylko kawałek "TMNT" i przeglądałem resztę, ale faktycznie wydanie jest na wysokim poziomie. Nie powiedziałbym jednak, że na idealnym: tłumaczenia nie badałem (na pierwszy rzut oka czyta się dość płynnie)*, ale zauważyłem parę potknięć korekty. Niektóre powtarzają się za często, by były przypadkowymi omsknięciami.
Przykłady to:
- brak przecinków przy imiesłowach przysłówkowych współczesnych ("okryłeś wstydem i hańbą imię własnej rodziny mordując Hamato Yoshiego" - brak przecinka przed "mordując")
- formy typu "8-mym" i "56-tego"
- niepotrzebne kropki w skrótowcach ("C.I.A." albo nazwa firmy: "T.C.R.I", która zresztą w paru miejscach jest pisana "TCRI")
- używanie cudzysłowu amerykańskiego ("") zamiast polskiego („ ”).
To nie są olbrzymio rażące wtopy, raczej niewielkie kiksy, ale profesjonaliście od razu rzucą się w oczy - i wydaje mi się, że przydałoby się je wyeliminować z wydania, które ma w założeniu być ekskluzywne.
------------------------------
* Chociaż nieźle mnie rozbawiło "
Święta makrelo!" wypowiedziane w pewnym miejscu przez April. Chyba zamiast tłumaczyć dosłownie, lepiej było pójść w coś w stylu "Kurka wodna", "Motyla noga", "Rany julek" czy jakiś inny eufemizm