Kolejny miesiąc za nami. Bardzo udany był ten czerwiec.
Kupiłem wiele komiksów, na których bardzo mi zależało...w sumie 23 tytuły. Przeczytanych- 30.
1 - Najlepszy komiks zakupiony
Bardzo ciężki wybór- chyba tetralogia Cooke'a "Richard Stark- Parker" . Cudo po prostu. Tym bardziej żal, że artysta już więcej nie stworzy- na moje szczęście, nie czytałem jeszcze wielu jego komiksów, nawet tych wydanych w Polsce.
Od razu widzę, że trzeba będzie odgrzebać jakieś tytuły RossaMacDonalda
, bo zatęskniłem za tego typu kryminałem.
2 - Najlepszy komiks przeczytany
Jak wyżej. Na drugim miejscu także rewelacyjny Lemire i "Essex County". Autentycznie wzruszająca praca... Szkoda, że nie wiedziałem, że był kiedyś wydany w Polsce.
3 - Najgorszy komiks zakupiony
"Marvel What If?" - a wiązałem z tym tomem spore nadzieje, lubię takie gdybanie....nie podobał mi się także scenariusz "Elektra- Bloodlines", ale to tylko pierwszy numer, może potem się rozkręca.
4 - Najgorszy komiks przeczytany
Bezapelacyjnie "Gotham Girls" nr1-5. Fajna kreska i niewiele ponadto. Ale chyba taki to miał być komiks, pościg bez trzymanki... może to był tytuł skierowany do młodego czytelnika?
5 - Największe zaskoczenie - "Essex County", bo nic o tych tomach wcześniej nie słyszałem.
Na minus-
"Jam jest Legion", pierwsza część była bardzo zachęcająca....a to niezły komiks, ale myślałem że będzie lepszy. A Cassaday nie umie rysować uzbrojenia
!
I na koniec: zaskoczyły mnie zakupy na WCC w Nadarzynie- udało mi się kupić m.in. nawet zeszytówki DoomPatrol z '93, pierwszą część "Parkera", a to wyczerpany tytuł, oraz "Vader-Cienie i tajemnice", którego bezskutecznie poszukiwałem od dłuższego czasu. No i koszulkę Hydry
W sam raz na wakacje...a wszystko po atrakcyjnych, nawet bardzo, cenach.