Nie mam problemu z tym, że zapowiadają nowe komiksy. Ale wg mnie za bardzo hura optymistycznie do tego podchodzicie. Pamiętajcie, że mają nad sobą kogoś kto będzie ich z tego rozliczał.
Ale taką historię mieliśmy - Dobry Komiks.
Pytanie kiedy nastąpi przesycenie rynku,
Są wydawnictwa niszowe, SL, OMG, KG,
Są średnie - Mucha, SC, O.
Są takie które idą na ilość nie na jakość - ukochany Egmont. Wydający 15-20 pozycji na miesiąc, ale kosztem jakości, jednak rozpoznawalne komiksy.
NSC - chce zarzucić ilością tytułów, tylko że dla "szarego" człowieka większość tytułów nic nie mówi,
kiedyś rozmawiałem z Kuryłowicz - odnośnie książek Connellego, powiedziała ze po 2 latach musieli oddać licencję, bo się nie sprzedają w ilościach jakich by chcieli, mimo że naprawdę książki jego wybijają się ponad przeciętność (sam je czytam od prawie 2 dekad), ale to nie marka dla ludzi, ludzie jak z rejsu - lubią to co już znają, lub to o czym jest głośno.Będą 2-3 rozpoznawalne marki, BOND, SPAWN i może coś tam jeszcze.
Pytanie ile wydawnictwa pociągną na naszych portfelach? Już jest ostra selekcja co kupić.
Na pewno też sporo by dało gdyby E., wypuściło z rąk DC - mimo wszystko bardziej cienię wydania Muchy komiksów DC.
Nie porównujmy rynku książkowego do rynku komiksów,