Wlasnie przeczytalem pierwszy tom Head Lopper i powiem jedno - WOW!
Tak dobrego tytulu dawno nie mialem w lapskach. Przygoda w swiecie fantasy pelna geba, swietna narracja oraz bohaterowie (takze ci drugoplanowi), a przede wszystkim czarny humor! Scenariusz nie jest wcale banalny, jak mogloby sie wydawac, ale wielowatkowy i wymagajacy nieco zaangazowania ze strony czytelnika. Historia powoli odkrywa swoje karty i chociaz mozna sie okazyjnie pogubic o co tu chodzi, to wszystko pieknie prowadzi do bardzo satysfakcjonujacego finalu. Komiks diabelnie wciaga, chce sie czytac i czytac.
Rysunkowo rowniez poezja - niby prosta cartoonowa kreska, ale kadrowanie i dynamika sa bardzo oryginalne. Sceny walki, ktorych jest w tym komiksie mnostwo, to uczta dla oka. Mi osobiscie, bardzo ten miks podszedl, pomimo poczatkowej konsternacji. Wszystko jest na swoim miejscu i po skonczonej lekturze nie wyobrazam sobie tego w innym stylu, a juz na pewno nie realistycznym.
Usiadlem tylko na chwile, tylko przejrzec, a przeczytalem calosc. Zdecydowanie polecam i czekam na tom 2, ktory mam nadzieje, pojawi sie w ofercie wydawcy w miare szybko.