Problem z kolekcją z X-men byłby taki, ze sporo wyszło z nimi tomów w kolekcjach i to te ważne wydarzenia, nie wszystkie, ale znaczna część i jeszcze będą.
Mimo sympatii do mutantów raczej nie wszedłbym w taką kolekcję. Ogólnie komiksy drużynowe czyta mi się o wiele trudniej - łatwo jest zgubić gdzieś bohaterów albo przeładować wątkami. Napisać coś dobrego drużynowego to sztuka. Zgadzam się, że sporo było X-Men w WKKM, ale Avengers było jeszcze więcej. Ja już wręcz nimi wymiotuję, więc cieszę się, że kolekcja u nas nie weszła.
Na Deadpoola czekam. Nie kupowałem niczego od Egmontu poza czterema tomami klasyków - seria mnie wykończyła i ją sobie odpuszczam, więc taki przekrojowy przegląd przygód Deadpoola byłby dla mnie interesujący.