W 45 minutach trudno zmieścić pytania. A chciałbym zadać dwa - dlaczego tłumaczenia WKKDC są gołym okiem gorsze od komiksów pod własną marką Egmontu oraz czy Egmont planuje wydać kolorowego Szninkiela w integralu, w powiększonym formacie.
8azyliusz, po co Ty się będziesz do Warszawy na 45 min. tarabanił? Ostatnio na panelu Egmontu była jakaś duchota, dużo ludzi i w końcu z ogłoszeniami się zapoznałem dzięki relacji, będąc w innej części Targów.
A poza tym odpowiem Ci w imieniu TK:
Tłumaczenia WKKDC:
- Staramy się zapewnić profesjonalny przekład, oparty na naszych dotychczasowych publikacjach oraz sprawdzonych tłumaczach. Ale przyjmujemy też uwagi. Egmont w przypadku WKKDC jest podwykonawcą i to zleceniodawca odpowiada za całość oferty.
Kolorowy Szninkiel w integralu:
- Mamy takie plany. Ale nie w tym roku.