Z tym że jak już czytam to jest zajebiście, tylko muszę w ogóle do tego się zabrać. Jakoś dużo łatwiej po robocie mi wyłączyć mózg i postrzelać niż czytać... Plus nawet gdybym stwierdził - "nie czytam już komiksów!" - to pewnie dalej bym je kupował i się cieszył z ich widoku na półce. Jak ci goście co kupują najróżniejsze figurki i nigdy ich nie wyjmują z pudełka by się pobawić.