Prawie to samo co Incal, czyli odcinanie kuponów pełną gębą
Ale przynajmniej na końcu jest 100 stron o Tove i powstawaniu samej serii, okraszone szkicami i mniej znanymi ilustracjami. (pierwsze 200 stron to podobniejak w Incalu zbieranina bzdetnych faktów z Doliny Muminków i zlepek prawie wszystkich ilustracji, które znamy z książek) Prawie tak samo rozczarowujące.