Nowy rok zastał mnie z jakimiś 10. tysiącami stron do przeczytania na karnej kupce. A już dochodzą nowe...
Jakby co , mogę pomóc, bezinteresownie przygarnę te nieszczęsne, niechciane tomiki
Co masz wtryniać je pod chyboczące się mebelki..czy wrzucać do piecyka, zwiększając podaż smogu?
Bardzo podoba mi się okładka tego "Dust", cóż to za rysownik? No i komiks? O tym tytule już sporo rzeczy powstało, nie będę szukał na oślep...
Z kolei okładka Peetersa przywołuje na myśl Manarę i jego letnią gołą babę z dzikusami.
Jeszcze jedno - poczytałem trochę o "Keatonie"- choć jestem rozczarowany, że to nie o Busterze Keatonie, parę rzeczy wydaje się interesujących. Dużo w komiksie jest walk o Falklandy/Malwiny, czy też dwa obrazki na krzyż i smętne retrospekcje?
No i niechętne gratulacje, jak zawsze