Ktoś już kiedyś pisał, że np: dyskont X bierze komiksy z zasadą, że nigdzie nie może być taniej niż u nich. Dyskont X sprzeda kilka razy więcej komiksów niż sklep Egmontu (bo ludzie kupią przy okazji tytuły z innych wydawnictw).
Myślisz, że Egmont chciałby swoich partnerów (którzy generują im dużą sprzedaż) drażnić robiąc mu konkurencje?