Ja mam problem z tym, że ravelo sobie nie radzi z obłożeniem spowodowanym Masterpassem. Promocję wprowadzili nie z dobrego serca, ale po to, żeby zwiększyć sprzedaż. No i okazuje się, że nie mogą sobie teraz poradzić, przy czym próby ratowania sytuacji (...a może to pazerność?) poprzez narzucanie opłat za odbiór osobisty, manipulowanie cenami albo wyłączanie możliwości odbioru osobistego są żenujące. Naprawdę nie ma lepszego pomysłu niż zniechęcanie klienta do zakupu? O wiele uczciwszym rozwiązaniem byłoby poinformowanie, że realizacja zamówień może ulec opóźnieniu z uwagi na duże zainteresowanie, i po problemie. Komu się spieszy kupuje gdzie indziej.