To, że kolekcje ruszyły przez film to nie żaden zarzut, tylko normalne działanie marketingowe. Podobnie robi Egmont - Deadpool, Rękawica Nieskończoności, a nawet Ultimate Spider-Man Egmont wydaje/wyda tylko ze względu na filmy. Filmy z MCU, jak byśmy ich nie oceniali, wzbudziły zainteresowanie komiksem. Nie zmienia to faktu, że to Hachette pierwsze od czasów TM-Semic zaczęło wydawać Marvela na taką skalę. Myślę, że te wszystkie kontrowersje wokół kolekcji wynikają z błędnej oceny roli jaką mają pełnić na rynku. Jeśli są tu, takie dinozaury jak ja, to pamiętacie zapewne kiedy wchodziło Play Station 1. Ukazywały się wtedy magazyny, w których dołączono demo gier. Podobnie jest z kolekcjami: to takie wersje demo, która mają być dla czytelnika miernikiem, czy dany tytuł tworzony przez danych twórców jest czymś w co chcę wejść na dłużej, czy raczej omijać serię z daleka. Dla innych wydawców może być to działaniem bardzo pozytywnym. Dzięki wydaniu w WKKM New Avengers Hickmana podjąłem decyzję o dozbieraniu tej serii, więc zarobiło na mnie i Hachette i Egmont. I tak powinno być. W niemal każdym wątku na forum często pojawiają się pytanie, czy warto wejść w daną serią. Co może być lepszą formą przekonania się, niż przeczytanie w kolekcji pierwszych 6 zeszytów np. DD Waida i stwierdzenia, czy jak puści to Egmont w ramach klasyki chce się to czytać.
To jest główne zadanie kolekcji. Cała reszta czyli popularyzacja czytania komiksów, pokazywanie przekrojowo historii danych tytułów i perełki w postaci klasyki to sprawa drugorzędna.
Odnośnie tego, że Egmont, czy inny wydawca czegoś nie wydaje, bo jest kolekcja, to mam nieodparte wrażenie, że stwierdzenie to stało się wygodną wymówką dla wydawców, kiedy czytelnicy pytają dlaczego jakiś tytuł nie zostanie wydany. Brzmi to dla mnie groteskowo: nie wydamy czegoś, bo za 3 lata wyjdzie pierwszych 5 zeszytów (np. na 20) w 232 tomie kolekcji. Dalece wątpię, by wydawcy ruszyli biegiem do wydawania wielu komiksów, gdyby kolekcje zniknęły. Przed 2013 rokiem jakoś wysypu komiksów z Marvela nie mieliśmy.
Kolekcje znikną szybko w momencie, kiedy sprzedaż będzie bardzo niska. Gdyby rzeczywiście sprzedaż była kiepska nie byłoby przedłużeń.