Jesli ktos jest karierowiczem i oportunista, to w kazdym systemie sie odnajdzie, co do tego nie mam watpliwosci.
Ale chodzi mi o tych kolesi z wasami, wizerunek Polaka na greenponcie, Amerykanie w dialogach uzywajacy od czapy rusycyzmow (brzmi to strasznie sztucznie), USA jako pepek wszechswiata - to wszystko bylo bardzo fajne na poczatku lat 80., ale teraz wali Klanem ze łojezu.
Ale co Twojej oceny Kovala to sie w pelni zgadzam, na mojej liscie jest drugi po Pinokiu, a gdyby nie powyzsze, to bylby pierwszy. To wlasnie taki komiks na jaki czekalem - nieoczywsity, pozostawiajacy miejsce na interpretacje, zmuszajacy do myslenia. Zostawia w tyle mnostwo polskich i zagranicznych tytulow z tego roku.
Uwaga: ten 6 planszowy dodatek z Fantastyki tez troche rozjasnia.