Podsumujmy:
Większość forum o ambitnych polskich komiksach nie wie (bo skąd?), więc o nich tu nie rozmawia.
Ty, N.N. i Julek i inni, którzy wiedzą (bo na sercu leży im polski komiks), nie będą tu rozmawiać, bo wolą sobie porozmawiać prywatnie bądź gdzie indziej.
aha, czyli sugerujesz, ze zamiast pisac o komiksach na blogach/portalach/w gazetach/ksiazkach powinnismy sie przeniesc z tym pisaniem na forum?
bo forumowicze sa zbyt leniwi, zeby kliknac w linka albo przeczytac na papierze?
wiesz co, nie wierze, ze zakladajac tutaj temat, naklonie do rozmowy ludzi, ktorzy sa zbyt leniwi, zeby sprawdzic moj podlinkowany na forum, wpis z bloga.
Dlaczego więc jesteś zdziwiony (zawiedziony?), że tu o komiksach takich jak Maczużnik się nie rozmawia?
Jeśli chcesz z innymi rozmawiać np o Maczyżniku, to załóż wątek i wymień kilka postów ze "starszakami", a może ktoś się jeszcze przyłączy. Jeśli zamiast tego będziesz się dąsać to to Ci nie pomoże.
Piszesz:"Slaby "Koval", wirtualni w czasie dyskusji "RCK" i "Jan Hardy", wtorny i nijaki "Bialy Orzel", a na drugim biegunie ledwo zauwazony "Niedzwiedz, kot i krolik", czy kopletnie olany "Maczuznik"."
Sam w dyskusji o "Niedzwiedz, kot i królik" nie wziąłeś udziału, wątku o Maczużniku nie założyłeś, ale jesteś obecny przy większości forumowych kłótni o pierdoły (np. tej, która jest dyskusją o prawdziwość tezy: ... właściwie to nie wiem jakiej).
Przepraszam bardzo, ale czy Ty sugerujesz, ze mamy Was "zabawiac rozmowa"? moze jeszcze mamy czytac za Was te komiksy?
temat o "Niedzwiedziu..." ograniczyl sie do kilku wpisow o jakosci edytorskiej albumu, to o czym niby mialem tam dyskutowac? o kleju na okladce?
a teraz sobie usiadz wygodnie w fotelu i zastanow sie przez kilka minut nad pomyslem, ktory mi tutaj podsuwasz... wczuj sie w sytuacje (bardzo konkretna, bo dotyczy i "Niedzwiedzia..." i "Maczuznika": przeczytales komiks, zastanowiles sie nad nim, byles na spotkaniu z autorami, potem pogadales sobie jeszcze z nimi dluzszy czas, nastepnie wymieniels sie jeszcze opiniami o tym komiksie ze znajomymi z "komiksowa", napisales o nim tu i owdzie.
i co?
i jeszcze masz przyjsc na forum, zalozyc sobie temat i sam ze soba o tym komiksie gadac?
bo jasnie wielmoznym forumowiczom sie nie chce? bo po to sie zarejstrowali na forum, zeby ktos inny za nich zakladal tematy, gadal i jeszcze (jak rozumiem) czytal i sie zastanawial?
279 STRON tematu o poszukiwaniach po kioskach komiksow z WKKM, ktore mozna sobie zamowic do domu?!
a prozaiczne klikniecie w zlinkowane tematy na blogach to juz za duzy wysilek?
i teraz kolejny raz "wczuj sie w sytuacje", jezeli rozmawiajac o krajowych komiksach w ujeciu ogolnym, dostajesz w twarz tekstami o miernym gownie z trzeciego swiata, to jak rozumiem nabierasz ochoty do zakladania tematow o kazdej z tych "miernot"?
bo za malo wysluchales w ogolnym ujeciu i teraz jeszcze sie podlozysz na bluzgi w osobnych tematach?
niezly pomysl, gratuluje koncepcji :/