Egmont 2018

[Bartek Gawron]

Ani księgarnie, ani wydawca nie będzie wymieniać wydania I na II, nie ma szans.

Sprawdźcie sobie w przepisach na jakiej podstawie można reklamować kupione produkty, a nie wypisujecie farmazony.

Mozna na podstawie art. 556 KC - vide: kazus "Marsjanina":

https://pawelpollak.blogspot.com/2016/10/kupies-marsjanina-oddaj-bubla.html

[janjedlikowski]

Powstaje zatem pytanie, czy ZICSM są na tyle źle przetłumaczone, że może to stanowić podstawę do zwrotu/wymiany. Jeśli Egmont poprawi kilka zdań, to czy uzna, że poprzednie tłumaczenie było na tyle złe, że wymieni komiks na nowy?

[Blaksad]

Mozna na podstawie art. 556 KC - vide: kazus "Marsjanina":

https://pawelpollak.blogspot.com/2016/10/kupies-marsjanina-oddaj-bubla.html

Przeczytałem, to jednak jednostkowy przypadek zwrotu pieniędzy. Na razie nie wiadomo co zmienił Egmont w nowym wydaniu, a co do "starego" nie uznaje on błędów i do niczego się nie przyznał.
"UOKiK odpisał mi, że nie naruszają i że gwarantem jakości przekładów powinien być dobrowolny kodeks etyczny wydawców. "

Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).
Art. 557. § 1 „Sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy”. 

[Kokosz]

Powstaje zatem pytanie, czy ZICSM są na tyle źle przetłumaczone, że może to stanowić podstawę do zwrotu/wymiany.

Czytałem ŻiCSMK, czytałem artykuł ze spisem błędów, niektóre z tych błędów faktycznie były wyczuwalne przy czytaniu, inne były nie do zauważenia o ile ktoś nie zna oryginału.

Według mnie pomyłki w tłumaczeniu, których nie jest aż tak znów wiele, w porównaniu do objętości całego albumu, nie "zmniejszają jego wartości lub użyteczności", a tym samym nie stanowią podstawy do reklamacji. Poza tym nie wiadomo ile z tych błędów zostało poprawionych, więc trudno powiedzieć czy II wydanie można uznać za egzemplarz wolny od wad.

[radef]

Według mnie pomyłki w tłumaczeniu, których nie jest aż tak znów wiele, w porównaniu do objętości całego albumu.

Według mnie jeżeli ktoś chce zwracać i powoływać się na ten ustęp to jedyną logiczną strategią jest fakt, że album był m.in. reklamowany tekstami Dona Rosy i to była (w tym wypadku) główna przyczyna zakupu komiksu. Wówczas, można się powołać, że artykuły były błędnie przetłumaczone (bo jednak kilkanaście sporych byków w nich było) co powoduje "zmniejszenie jego wartości lub użyteczności".

W ogóle, zapomnieliście o jednym błędzie. Co najmniej dwa rozdziały (australijski i ostatni) były zamieszczone w bardzo słabej jakości. Z tego co dowiedziałem się od norweskich kolegów był to błąd DTP/składu (?) polskiego Egmontu, który zamiast użyć materiałów w pełnej rozdzielczości, wysłał drukarni tylko testowe, przygotowywane w mniejszej rozdzielczości. Jeżeli w drugim wydaniu jakość tych rozdziałów będzie dużo lepsza to na pewno pod tym względem można powoływać się na zwrot błędnego pierwszego wydania.

[chch]

@radef
Mam prośbę. Jeżeli zakupisz to nowe wydanie (chociaż wg mnie Egmont za Twoją korektę powinien Ci sprezentować egzemplarz darmowy). To poproszę o rzetelne porównanie obu wydań zbiorczych.
PS. Czytałem jakiś czas temu pełną wersję Ostatniej podróży... i to co jest w zbiorczym to faktycznie jakaś namiastka. Ta historia w skróconej wersji nijak się ma do pełnej.

[kaczogród]

https://egmont.pl/Zycie-i-czasy-Sknerusa-McKwacza,5061636,p.html?gclid=EAIaIQobChMIlfeyh4ig2gIV4b_tCh1wmAnzEAAYASAAEgIvTfD_BwE

[Antari]

Poczekam aż będzie wypracowany jakiś schemat wymiany egzemplarzy z wydawnictwem.

[vision2001]

No.
To ja się zastanawiam teraz jak się ma sprawa Towarzyszy zmierzchu.
Bo z tego co widzę jest wydawany jako wyd. II, ale pod tym samym ISBNem co egzemplarze z 2008 roku.
A w 2008 roku nie dość, że okładkowo kosztował on 120 pln'ów (obecnie 100), to jeszcze były znacznie mniejsze rabaty (bo maksymalny rabat w tamtym czasie oferowało Centrum Komiksu i było to 25% taniej).
Więc jakby nie patrzeć zapłaciłem 90 pln za coś, co obecnie będzie mogło kosztować jakieś 60 max. 65 pln. Kto mi zwróci różnicę???

[JanT]

Ale to nie jest wydanie poprawione.

Tak wszyscy piszemy o wymianie a się może okazać  że tylko okładkę poprawili 

[vision2001]

Ale to nie jest wydanie poprawione.

No jak nie? Cenę poprawili?

[misiokles]

To tylko pokazuje skalę paradoksów do jakich dochodzi byle wydrzeć choć złotówkę Dobrze że browary nie wprowadzają poprawianych smaków swoich produktów bo musiałbym targać butelki i wymieniać

[radef]

Pytanie do osób, które posiadają 2. tom Lanfeusta (HC oczywiście).
Czy wasze egzemplarze też są słabo sklejone? Tzn. niby się trzymają, ale strasznie się "rozkraczają" np. przy łączeniu sklejek (np. pomiędzy 16., a 17. stroną). Jest to pewnie wina tego, że pomiędzy papierem, a sklejką jest mało lub praktycznie wcale nie ma kleju.
Bo nie wiem czy reklamować komiks czy nie.

[JanT]

U mnie się nie rozłazi. Może daj zdjęcie? Kleju rzeczywiście mniej bo u mnie góra w ogóle u mnie nie przyklejona
do tego materiału (jak to się zwało?  )

Może ten klej wpadł do Wolverina 

[radef]

Już przesyłam zdjęcia. Tak to u mnie wygląda.