W przypadku 100 naboi czy transa czekam, aż Egmont dogoni wydania Mandragory i dokupię dopiero to, czego brakuję. W tym przypadku przeżyje różnice wydań.
A jak jest z Bagniakiem? Widzę, że wiele osób kupuje nowe wydanie. Też posiadam stare i waham się, portfel nie jest z gumy. Jakie są plusy nowego wydania? Warto wymienić? Mogę prosić o porównanie zawartości wydań, ma ktoś taką możliwość?