Skąd pomysł, że te narzekanie nie mają żadnego oddźwięku? Patrząc realnie nikt się chyba nie spodziewa, że nagle setki czy dziesiątki czytelników Egmontu wystawią im środkowy palec. (Ja zrezygnowałem z DC Rebirth, kupuję coraz więcej oryginałów, które są całościowo wydane). To jest powolny proces i on postępuje tzw. proces kulu śnieżnej. Jeżeli ludzie nie są zainteresowani jakością wydania, to skąd w aukcjach "Kupię komiks" domagają się stanu "co najmniej idealnego"? Chyba, że to te same osoby, co udzielają się na forum.
Istnieje grupa i pewnie dość spora, która kupuje, przeczyta i sprzedaje dalej. Różnica między wydaniem polskim, a oryginalnym jeżeli chodzi o cenę nie jest tak duża, z wyjątkiem omnibusów. Moim zdaniem to kwestia świadomości czytelników, co dostają, a co mogli by dostać. Zgadzam się, że wielu po prostu się tym nie interesuje i ich to nie obchodzi, a inni jeszcze nie wiedzą, ale dzięki grupą fanowskim czy forum zaczynają do nich docierać informację. To nie jest tak, że oni nie narzekają i nie widzą problemu tylko piszą" "za taką cenę to i tak dobra jakość", "ważne, że jest po polsku wydane" lub inne wymówki.