Egmont 2018

[vision2001]

Pytanie z innej beczki. Przebrnąłem przez pierwszy TP Invincible, żeby sprawdzić czego to warte. Czy kolejne tomy są utrzymane w tym samym stylu? Bo jak tak, to odpuszczam zakup Egmontowego wydania.

No tak. Przez strony wpisów z wymianą zdań nie zawsze konstruktywną czasem trudno znaleźć jakieś wiadomości (lub można je przeoczyć). Wg mnie jest nudniej.

[gobender]

Pojawił się i polski tytuł na okładce:

I wszystko jasne, przygotowują typografię w generatorze memów... 


Takiej nonszalancji i dyletanctwa w kwestii typografii nie widziałem chyba w żadnym wydawnictwie.

[Voitas]

No tak. Przez strony wpisów z wymianą zdań nie zawsze konstruktywną czasem trudno znaleźć jakieś wiadomości (lub można je przeoczyć). Wg mnie jest nudniej.

Dzięki. Też raczej oleję temat. Podobnie jak Runaways. Nie dotrwałem nawet do końca pierwszego TP. Szkoda kasy jak wychodzą inne dobre komiksy.

Im bliżej 40-tki tym bardziej wybredny się robię. Niby jeszcze 3 lata, ale już mi superhero co raz mniej podchodzi. Mam dość nawalanki w stylu Avengers/Deadpool. Za to tematy Vertigo i podobne wchodzą elegancko

[Kleszcz]

I wszystko jasne, przygotowują typografię w generatorze memów... 


Takiej nonszalancji i dyletanctwa w kwestii typografii nie widziałem chyba w żadnym wydawnictwie.

Sprawdziłem sobie, jak to w oryginale wygląda i w obu wersjach typografia wygląda tak samo.

[mappy]

Rozumiem, że lecimy według Ultimate Collecition?Znowu mnie odrzuca, że tyle tomów tego będzie. Chyba odpuszczę

[arczi_ancymon]

I wszystko jasne, przygotowują typografię w generatorze memów... 


Takiej nonszalancji i dyletanctwa w kwestii typografii nie widziałem chyba w żadnym wydawnictwie.

Na dodatek wydawanie pod takimi podwójnymi tytułami jest strasznie głupie. To w końcu Invincible czy Niezwyciężony? Na szczęście nie jest to komiks dla mnie.

[-gościu-]

Sprawdziłem sobie, jak to w oryginale wygląda i w obu wersjach typografia wygląda tak samo.

O, faktycznie. W Image typografię robią w generatorze memów 

[gobender]

Zwracam honor, choć marne to pocieszenie, kiedy w oryginale jest równie badziewnie.

[Leyek]

Dzięki. Też raczej oleję temat. Podobnie jak Runaways. Nie dotrwałem nawet do końca pierwszego TP. Szkoda kasy jak wychodzą inne dobre komiksy.

Im bliżej 40-tki tym bardziej wybredny się robię. Niby jeszcze 3 lata, ale już mi superhero co raz mniej podchodzi. Mam dość nawalanki w stylu Avengers/Deadpool. Za to tematy Vertigo i podobne wchodzą elegancko

Radziłbym przemyśleć. Ostatnio z amerykanów też czytam praktycznie tylko Vertigo, Image + niezależne, a mimo to Niezwyciężony to dla mnie premiera roku na naszym rynku. Przeczytałem ok. 100 numerów i stwierdziłem że z resztą czekam na polskie wydanie. Większość pamiętam już jak przez mgłę, początek jest niezły a im dalej tym lepiej. W razie czego zawsze możesz odsprzedać:)

[Voitas]

Niby mogę odsprzedać, ale w tych kilku pierwszych zeszytach totalnie nic mnie nie porwało. Nic. Nie miałem ochoty sięgnąć po kolejny tom. Więc chyba jednak nie zaryzykuję. No i poza tym oprawa graficzna, która nie jest najwyższych lotów, a raczej tych niższych, nie zachęca do wydania kasy akurat na ten komiks + stertę kolejnych tomów, bo to niezły tasiemiec

[JanT]

Oprawa graficzna się znacznie poprawia.

Ja standardowo Runaways polecam sprawdzić  Bo rozumiem że nie znasz?

[Voitas]

No pisałem, że próbowałem przebrnąć przez pierwszy TP. Po czwartym zeszycie odpuściłem. Oprawa graficzna masakra, jak rysowane w Paint'cie, a historia toczy się nijako i też nie miałem ochoty brnąć w to dalej. Nie widzę sensu czytania na siłę czegoś co mnie nie wciąga. Za mało wolnego czasu mam na takie fanaberie

[Kielo]

Zwracam honor, choć marne to pocieszenie, kiedy w oryginale jest równie badziewnie.

To jest dla mnie zadziwiajace, ze zeszyty i TPB byly normalnie zaprojektowane a te Ultimate Edition na poziomie pierwszej klasy liceum plastycznego.

[Leyek]

Niby mogę odsprzedać, ale w tych kilku pierwszych zeszytach totalnie nic mnie nie porwało. Nic. Nie miałem ochoty sięgnąć po kolejny tom. Więc chyba jednak nie zaryzykuję. No i poza tym oprawa graficzna, która nie jest najwyższych lotów, a raczej tych niższych, nie zachęca do wydania kasy akurat na ten komiks + stertę kolejnych tomów, bo to niezły tasiemiec

Jak co to ja pisałem o Niezwyciężonym:) Z Runaways sam się zastanawiam, bo czytałem raczej same dobre opinie + lubiany przeze mnie scenarzysta, ale przykładowe plansze skutecznie odstraszają.

[dziku77]

Invincible to dla mnie najlepsza seria w temacie sh, ale namawiam żeby czytać dalej, bo przy pierwszym tomie można się odbić. Później jest dużo, dużo lepiej.