http://alejakomiksu.com/komiks/19728/Batman-Mroczny-Rycerz-–-Rasa-Panow/
Plansze z "Mroczny Rycerz – Rasa Panów" już na Alei...
Nie podali nazwiska tłumacza, ale czytając dialogi można wyczuć rękę mistrza Sidorkiewicza.
PS.: uprzedzając dąsy obrońców skopanych tłumaczeń - Tak, to że 2 na 3 przykładowe strony zawierają językowe kiksy jeszcze o niczym nie świadczy. Może reszta jest prawidłowo przetłumaczona, i w ogóle to czepialstwo okropne, zamiast cieszyć się z komiksu... Tak, macie racje. Ale z kronikarskiego obowiązku wrzucam, to co się rzuca w oczy (i na uszy też) na tychże planszach.
1. Aresztowanie poturbowanej Carrie, i okrzyki spoza kadru:
CZEŚĆ, ŚLICZNA!
CAŁKIEM ŁADNY Z CIEBIE
BATMAN. I
WIARYGODNY.
SAMA SIĘ WKRĘCIŁAŚ, CZY ON CIĘ TRENOWAŁ?
Ostatnie pytanie pozbawione jest sensu, wiec szybkie sprawdzenie z oryginałem i mamy odpowiedź
HEY, GOOD-LOOKING!
YOU MAKE A
PRETTY CONVINCING
BATMAN.
YOU GOT MAD GAME. DID HE TRAIN YOU?
Wiec tak, w oryginale użyte "got mad game", czyli po naszemu:
grać ostro, być twardym zawodnikiem, nie cackać się... edit: Robić coś obłędnie dobrze, dać niezły popis, mieć niesamowite umiejętności. Coś w ten deseń, co zresztą widać na kadrze - Carrie poobijana, zakrwawiona po walce(?). Czyli stwierdzenie faktu oraz nasuwające się pytanie - Czy on [Batman] ją trenował? W oryginale ma to sens...
Tymczasem w egmontowskim "stłumaczeniu" połączyli to w jedno dziwne zdanie.. Czy sama się wkręciła. No nic, może ktoś dostrzega w tym jakiś zamysł. Wg mnie - bełkot.
PS.: nie wspominam już że wyboldowali nie te słowa co trzeba w drugiej sentencji. W oryginale były to "pretty batmat" (podkreślenie kpiny i seksistwskiej uwagi wobec Carrie) a u nas sobie zaznaczyli "batman wiarygodny"...
Widać że oni nie czują tych akcentów totalnie, dynamiki rozmowy; dostajemy styropianowe dialogi po raz nie wiem który..