"Rozbite miasto" to porządny komiks, jest nastrój, jest klimat...jak na Azzarello i Risso przystało. Tylko za to nowe wydanie sporo sobie liczą, a mnie matka boska pieniężna znowu nie była łaskawą :/
A plakaty reklamujące komiksy dziecięce pojawiły się i u mnie na warsiawskim Gocławiu. Fajna inicjatywa, może to podsunie paru rodzicom pomysł kupienia potomstwu komiksu.