Ale w dalszym ciągu nie odniosłeś się do tego co napisałem. Widocznie takie są założenia wydawnictwa. A komiksy Muchy zalegają strasznie długo.
Trzeba odróżnić ramotki od klasyki. O tym, czy komiks jest klasyką nie decyduje data jego wydania, tylko ważność historii, stąd w DD klasyką jest i Miller i Bendis i Brubaker i DeMatteis itd. Nie zgodzę się, że kolekcje pokazują, że klasyki sprzed 2000 roku się nie sprzedają. "Człowiek bez strachu" ukazał się pod koniec listopada - po dwóch tygodniach był już niedostępny, podobnie z "Odrodzonym", "Zakręconym światem" i innymi. Zasada jest taka, by Egmont odpowiednio dobierał tytuły.
No i widzisz nie bolało chyba
To tylko moje przemyślenia. Egmont mógłby sięgnąć po klasyki wydawane lub chociażby liźnięte przez TM-Semic i pojechać na sentymencie fanów a tytuły były na tyle fajne (tak to przynajmniej pamiętam, zostały mi tylko Batman i Punisher z tamtych czasów, więc empirycznie nie sprawdzę ale oceny w sieci są przecież świetne), że młodego czytelnika bez problemu by przekonały. X-Men Jima Lee, X-Force Liefelda i po, X-Factor Quesady i Capullo, Spider-Man McFarlane i Buscemy, Punishera Portacio i Romity Jr. , Heroes Reborn. Czy sięgnąć jeszcze głębiej po Daredevila Millera
Daredevil Millera będzie (chyba, że sprzedaż drastycznie spadnie). Ale zgadzam się - przed 2000 rokiem wydano również wiele znakomitych historii. Mi się marzy po runie Millera, DD by Chichester i by DeMatteis - świetny mroczny klimat, rewelacyjna konstrukcja postaci, naprawdę dojrzała i głęboka treść, do tego piękne, klasyczne rysunki.
Z Pająka z kolei mogliby pójść w prawdziwą perłę jaką była "The Harry Osborn Saga". W Polsce Semic wydał tylko malutki fragmencik.