Po prostu trzeba się oswoić z myślą, że nie każdy musi lubić Moora i tyle. Wiem powtarzam się, ale w sumie tak samo jak osoby piszące takie rzeczy jak wyżej. Nie znałem Swamp Thing wcześniej, spróbowałem no i zupełnie mnie nie przekonał. From Hell, fajne, ale mocno przegadane. Watchmen, w sumie sam nie wiem jak śmiem nie klękać przed klasyką, ale nie klękam. Dobry komiks, ale moim zdaniem zupełnie nie zasługuje na mit, którym obrósł. Próbowałem jeszcze pomniejsze historie i po prostu nie. Zwłaszcza dobór rysowników w komiksach Moora po prostu mnie odrzuca.
Lubiłem Killing Joke za mniejszy ładunek pretensjonalności niż zwykle i z rysunek oczywiście, ale o ile pamiętam Moore go nienawidzi. Więc ten tego
Jest masa świetnych komiksów, za to nie ma jakiegoś obiektywnego podium. To chyba dobrze.