Kurde, lipa totalna. Niby kupa ludzi sarka na forum, a to tych, co to nigdy tutaj nie byli, a to tych, co to byli, a nie są, ale jednak szkoda tych postów, społeczności, i wogle - że tak powiem. Info trzeba skądś brać: o limitach, o prognozach, i takich tam - że tak powiem. Dlatego bezwzględnie trzeba gdzies migrować, ale w jednym ustalonym kierunku, zeby nie bylo dyspersji, bo dyspersja dobra nie jest, o czym na ten przyklad swiadczy taka Australia, co to wszystko tam workowate, wiewiórki nawet, i z nieworkowatymi dogadac sie nie mogą, bo jeden drugiem jeno gardzi i wyśmiewa, że prymityw, bo wora nie ma, albo wprost przeciwnie - że żałosne dziwadło, bo wór ma.
Ale i dobrą stronę wszystko też mieć może, bo nowe miejsce przyciągnąć może i forumiarzy starych: i tych łysych, i z brodami wielkimi, i w okularach tak grubych jak jakieś astronomy, co to w gwiazdy ślipają nocami całemi, a nawet tych z garbami wyrosłymi od lat ciężaru, znoju i niedożywienia, bo każdą złotówkę najmniejszą na komiksy wydają i makaron jedno sobie w pysk wpychają, żeby nie zdechnąć zupełnie z głodowania; tych wszystkich co to z tego i owego powodu z forum pouciekali, ale teraz jak stare definitywnie pierdyknie i narodzi sie nowe, to bedą chcieli zobaczyć jak to w tym nowym jest i stare życie zacząć od nowa, stękając ze starości, podagry i wieku przypadłości, ale znów młodo się czując duchem, radośnie machając zdrowym uchem.