Witam,od ponad roku prześladuje mnie jeden horror klasy B, i to nie byle jaki... był to najśmieszniejszy horror tej klasy, o "powalającej" grze aktorskiej i fabule. Chciałbym go znów obejrzeć, jednak nie jestem w stanie sobie przypomnieć jak się nazywał. Nie znam też żadnego aktora przez co ciężko mi się do czegokolwiek odnieść w poszukiwaniach. W mojej desperacji przybywam więc tu - na wasze forum. Może ktoś po krótkim zarysie filmu będzie mi w stanie pomóc...
Jak już wspomniałem jest to horror klasy B o grupie młodych znajomych (chyba czworo lub pięcioro). Na początku jadą gdzieś samochodem (chyba palą marihuanę) i jak to zwykle bywa odnajdują skrót. Na mniej uczęszczanej drodze nękać ich zaczyna 2 rednecków w pickupie (chyba zarysowując samochód bohaterów). Kierujący samochodem bohaterów blondyn (typ footballisty - postacie bohaterów były bardzo stereotypowe) postanawia ruszyć w pościg za pickupem, jednak podczas pościgu na drogę wyskakuje obca dziewczyna (nazwijmy ją Kate) przez co bohaterowie muszą zjechać z drogi, aby jej nie potrącić i przebijają oponę o płot z drutem kolczastym (bądź z gwoździami). Podczas unikania kolizji następuje też zapadająca w pamięć scena, gdy jedna z bohaterek wychylająca cały korpus przez szyberdach zostaje przepołowiona przez gałąź drzewa.
Dalsza część jest mglista. Bohaterowie jeden po drugim umierają prześladowani przez rednecków, aż w końcu natrafiają na ich kryjówkę. Do kryjówki (chyba) dociera ich dwójka.
W kryjówce odnajdują zamkniętą Kate i oczywiście postanawiają jej pomóc. Okazuje się jednak, że ta od początku współpracuje z redneckami, również w momencie gdy prawie ją potrącono. Tylko jednej dziewczynie z bohaterów udaje się przeżyć. Wybiega na drogę i zostaje uratowana przez przejeżdżających obcych ludzi. Wsiada do samochodu i ze zmęczenia usypia. Gdy się budzi, następuje ta sama sekwencja co poprzednio, tzn.: budzi się i znowu kierowca ściga rednecków, a Kate przebiega przed samochodem (tym razem z bohaterką i jej wybawicielami) i "koło" się zamyka.
Koniec.
Niestety nic więcej nie pamiętam, ale za wszelką pomoc będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam!