(czyli fajnie byłoby trochę znać się na plastyce, podstawy scenopisarstwa itp. - choć to może przegięcie)
To nie przegięcie, a właśnie dowód,,znajomości" sztuki komiksowej
Znać się to być specjalistą/biegłym w danej dziedzinie.
Ludzie często (czy w komiksach czy muzyce czy gdziekolwiek) błędnie nazywają znawstwem - gust.
Jak wiadomo o gustach się nie dsykutuje
dajmy na to: Rork
Mnie ten komiks na pewno nie przypadł do gustu. Czy oznacza to (akurat TO) że nie znam się na komiksach. Nie twierdze przecież że ten komikś jest dobry technicznie (rysunki, ustawienie ramek)itp. Ale to co innym wydaje się plusem, dla mnie może być minusem (Chodźmy te wspomniane ramki,kóre są małe, przy tym bardzo dużo jest na nich elelmentów, przez to dla mnie są mało przejrzyste) Właśnie, dla mnie. To jest gust.
Więc ktokolwiek, czy to mały szary badday czy jakiś prof.hab. od komiksologii Tytus Kokosz, powie, że jeden komiks jest bee, a drugi wspaniały
to tylko ukazuje nam jego gust albo względnie (wiemkontowersyjne zdanie!!!) jego brak.
Zatem znać się na komiksach to orientować się w zapowiedziach, nowościach, sprawach technicznych (edycja, rysowanie komisku), a nawet handlowych(kolportaż, ekonomia, socjologia). Znać genezę powstania komiksu,często przy tym biografie autora. Przyglądać sie sposobom "kreślenia" i inkowania komiksów.
Przede wszystkim zaś patrzeć na kazdy komiks od "innej strony" niż pozostali czytelnicy-krytycy, by móc wyłuskać pewne niuanse, często kontowersyjne, niezgodne z opinią ogółu. Ale tu ze znawcy rodzi się krytyk. To jednak chyba nieuniknione. Chociaż wydaje się że to profesja (krytyk komiksowy) raczej raczkująca. Na razie bardziej pasuje tonazwać recenzentem.
Byłem dość długo na foru literackopoetyckim, jakie tam krytyki pisano. Ech, sam jad
PS1 Ciekawe co by Wojewódzki powiedział o komiksach? Tylko szczerze bez pozerstwa. Nie chodzi mi w sumie o pana Kubę
ale o kogoś będącego w temacie komiksów o charakterze Wojewodzkiego
PS.2 oo. zamiast "znać się na komiksach" lepiej brzmi (a przede wszystkim lepiej oddaje znaczenie faktyczne istot sprawy) "będący w temacie komiksów"
PS.3 Niniejszym tym postem zakłócam oficjalnie zakłócanie cyklu zakładania tematów przez jedną osobę (niejakiego baddaya)