Cóż, grę skończyłem na jedno posiedzenie, zajęło mi to właśnie około 5 godzin. Pierwsze etapy da się rozpracować w 20 minut każdy, kolejne tak do 40-50 minut. Co do solucji albo mapek - sorry anfanie, ale tylko lamer korzystałby z takich pomocy do tak prostackiej gry. Po kuracji tytułami takimi jak Dungeon Master, Eye of the Beholder czy Black Crypt labirynty, pułapki, teleporty, iluzoryczne ściany i inne tego typu pierdoły w Raidy wydawały mi się śmieszne. Postać miałem w okolicach levelu 40 - dalej nie chciało mi się nabijać, bo kładłem potwory jednym ciosem i zwyczajnie nie miało to sensu. A co do przegrywania - spróbuj no pójść do pierwszego bossa bez uprzedniego zdobycia informacji że jego słabym punktem jest ogon, a potem zarzucaj mi gadanie głupot. I dotyczy to też każdego kolejnego. Jeśli nie miałeś game over u każdego bossa, to znaczy że widziałeś wszystkich scenek.