Najlepsiejsza gra mangowa? Cóż, mało gram więc mało wiem ale kilka tytułów polubiłem.
Mam wszystkie trzy części "Dragon Ball Z Budokai" oraz wszystkie trzy "Dragon Ball Z Budokai Tenkaichi".
"Budokaie" jak dla mnie wymiatają. Wprawdzie część druga to porażka, głównie ze względu na historię ale szybko się o tej grze zapomina jeśli ma się też jedynkę i trójkę. Jedynka jest świetna, jedyna część w klasycznym 3D (od dwójki mamy cell-shading). Bardzo fajna, klimatyczna bijatyka przedstawiająca wydarzenia od przybycia Raditza na Ziemię do pokonania Cella. Świetnie się w nią gra. A trójka... trójka to cód i miód i co tylko ^^ Piękny cell-shading, bardzo dobre rozwiązanie historii, świetna animacja, kombosy, techniki. I czuć z niej to coś ^^ Jedynym jej minusem jest to że dubbing japoński jest tylko w jakiejś edycji specjalnej a ja mam zwykłą i mam głosy ang : /
"Tenkaichi Budokaie" to już inna zabawa. Z każdą kolejną częścią coraz lepsza. Rozgrywka jest bardzo intensywna, mamy ogrom postaci, technik, kombosów, sporo interaktywnych plansz. Naprawdę moża miło się pobawić, szczególnie przy trójce bo jak pisałem z części na część jest coraz lepiej ale... brakuje jej tego klimatu, który był w "Budokaiach". Tam było czuć "Dragon Balla" w pełnej krasie a tu już tego nie ma.
Inną bardzo fajną grą, w której się zagrywałem jest "Pokemon Fire Red" ^^ Wiem, wiem Pokemony ale to coś z ekranów TV nie ma nic wspólnego z grami. Na szczęście dla gier ^^ Przy "Fire Red" naprawdę świetnie się bawiłem ^^ Charizard wymiata! ^^
Także na GBA świetny jest "Dragon Ball Advance Adventure". Miła dla oka grafika, dobrze ukazana historia DB (zaczynamy na początku serii a kończymy na pokonaniu Piccolo Daimao). Oprócz historii można odblokować też klasyczny tryb walki 1 na 1. Gra się świetnie ^^
Teraz mam "FullMetal Alchemist And The Broken Angel" i gra jest całkiem fajna tyle że ma sporo wad, które niewątpliwie zniechęcają wytrawnych graczy. Jest prosta, liniowa, ma mało kombosów i szybko się nudzi. Ale gra się całkiem spoko ^^
Nie wiem czy to się nada ale jako tako może jest troszkę mangowe... "Tekken 5" ^^ Moja najulubieńsza gra obok "Dragon Ball Z Budokai 3" i nie mangowej "The Lord Of The Rings: The Third Age". Ktoś wspominał o jednej z plansz z tej gry - "Moonlit Wilderness". Trzeba przyznać że jest ona naprawdę boska, najlepsza w grze. W ten tytuł mogę ciąć bez końca ^^
Aha i zapomniałbym o evangelionowym "Girlfriend of Steel". O ile można nazwać ją grą to jest naprawdę fajna ^^