Przeszedłem już prawie wszystkie scenariusze w Tsukihime i Kohaaku moim zdaniem można śmiało postawic koło Kotonhy czy Kaede, prawdziwe zakonczenie Hisui gdzie poraz pierwszy je zobaczyłem zgwałciło moj umysł z orbity, to było uberowe. Szkoda ze tego zakonczenia nie wybrali do wersji anime, anime by moim zdaniem tylko zyskało, no ale fakt faktem nie było by wtedy Ciel i Arcueid.
Chciałem pograc w school mate ale narazie sprawia problemy może jeszcze pogram.
Zaczełem grac w
Dies Irae, intro sparwiło ze zaczełem ziewac ale to pewnie dlatego ze nijak nie zakumałem o co chodzi. Zaraz po intrze przywitały mnie odgłosy II wojenne i zaczeło się robic ciekawie, w pewnym momencie zjawił się jakiś psychol w mundurku inspirowanym SS padły cięzkie słowa takie jak
Requiem czy
Lux perpetua a mnie mina coraz bardziej się wydłuzała i pojawił się drugi gośc ;bisz; w mundurku stylizowanym na oficera SS a ja robiłem jednocześnie takie coś
... Na razie dalej nie zapuszczałem się bo jeszcze tego co zaboczyłem nie przetrawiłem... Wrazenie jak na razie:
o0