Przy okazji irytuje mnie strasznie te oskarżenia w stronę JL że jest finansową klapą. To samo było przy BvS. Też gadanie jaka to finansowa klapa, i dramat dla universum DC a ostatecznie film zarobił całkiem niezłą sumkę. Zakładam że w wypadku JL będzie podobnie. Film zarobi swoje i włodarze Warnera będą mieli mega zagwostkę, resetować universum czy kontynuować?
Niestety bzdury piszesz. BvS był lekkim rozczarowaniem finansowym bo okazał się mieć bardzo krótkie nogi wynikające z bardzo słabych recenzji, otwarcie miał rewelacyjne. JL niestety ma otwarcie tragiczne, dość powiedzieć, że w USA, czyli najważniejszym rynku, zarobił na otwarcie praktycznie dwa razy mniej niż BvS. To jest naprawdę masakra. Z czego to wynika? Możliwe, że z braku oryginalności - ekipa się łączy, ludzie widzieli to już w dwóch częściach Avengers. Możliwe, że z powodu Thora który wszedł 2 tygodnie temu do kin i w ten weekend miał bardzo małe spadki. Możliwe, że ludzie byli zrażeni po BvS. Możliwe, że z każdego powodu po trochu. Ogólnie jest fatalnie i nie wiem jakie studio podejmie kroki, na pewno na JL2 w najbliższych latach nie ma co liczyć, ale są plotki, że Batgirl już Wheadon nie zrobi. Zobaczymy, WB zwykło bardzo szybko panikować i zmieniać plany pod wpływem impulsu, więc teraz może być bardzo różnie.
WB nie chciało za szybko dogonić Marvela, zamysł budowy uniwersum był moim zdaniem dobry i słuszny, po prostu został w prosty sposób skopany przez błędy Snydera. Dla BvS to nie to, że był pocięty było głównym problemem. Głównym problemem było to, że Snyder powrzucał tam za wiele badziewia, np. sen Batmana w którym ten jest w ruchu oporu czy wiadomość Flasha. To wszystko było niepotrzebne, jakby zaprezentowali od początku wersję ultimate, ale bez badziewia, czyli bez wizji, snów i bez oglądania filmików z metaludźmi przez WW to film zebrałby znacznie lepsze noty. To były głupie i niepotrzebne pomysły, wytrącały z rytmu i klimatu i nie wiem jakim cudem znalazły się w tym filmie, bo nie miały prawa. Jedynie scena z WW oglądającą filmiki z meta ludźmi powinna być po napisach, cała reszta niepotrzebnych scen do kosza. Osobiście dla mnie Człowiek ze Stali jest drugim najlepszym filmem superhero ever, zaraz po Mrocznym Rycerzu i od początku bardzo, bardzo trzymam kciuki za DCEU i jest mi bardzo przykro, że tak to wszystko się teraz ułożyło. Snyder głupimi pomysłami popsuł BvS, przy JL studio spanikowało i zmarvelizowało film. Ogląda się świetnie, ale nie jest to IMO to na co liczyłem. Brak epickości, brak ciężkości, na co też ogromny wpływ miała zmiana muzyki ze "snyderowskiej" na "wheadonową". Film bardzo dobry, ale miał potencjał na być genialnym. Moja ulubiona scena z filmu to SPOILER!
gdy Superman jest trzymany przez Aquamana, WW i Cyborga i Flash do niego podbiega, a ten zaczyna go śledzić wzrokiem. Mistrzostwo, świetny pomysł i świetnie zaprezentowane.