Komiks All-Star Superman to straszna słabizna! Te wszystkie historyjki są tak nieprawdopodobne i nadzwyczaj w świecie głupie, że nie wiem jak inaczej mogę je skomentować. Kent sam w sobie, dzięki swoim korzeniom i licznych zdolnościach już jest w pewien sposób nacechowany w ten specyficzny, galaktyczny świat, po cholerę więc jeszcze bardziej iść w tym kierunku. Do tego bohaterowie, którzy może poza Luthorem są całkowicie pozbawieni charakteru i przypominają małpy w cyrku. Morrison stworzył wielki badziew!
Warstwa graficzna prezentuje bardzo wysoki poziom, podobał mi się zarys świata w tym komiksie. Szkoda tylko, że sam Superman jest napompowany jak 100 kilo ziemniaków w worku na połowę z nich. Wygląda to komicznie!