-jesli mialbym dac jeszcze jakas rade to nie mozesz zrobic tak ze w death guard masz "czyste" squady. death guard to armia hmm ... "czysto"
skladajaca sie z jednostek oddanych nurgleowi , tzn ze mozesz wystawiac tam tylko jednostki posiadajace mark of nurgle - nniestety nie moze byc jednostek nieoznaczonych ( w tym przypadku squady z lascannonami). jesli chcesz wziac takie squady to nie masz juz wtedy death guard , co oczywiscie nie znaczy ze nie mozesz dawac tam plague marines itp.
chodzi mi porostu o to ze death guard ( a nie plague marines) to specyficzny zakon ze specyficzna struktura i ze tak powiem manieryzmami wojennymi wiec nie moze tam byc broni ciezkich , bike'ow , jednostek undivided itp.
-ja zbieram czysty death guard wiec nie mam problemow z bronia ciezka
, natomiast jesli mialby radzic jak rozwalic eldarow napakowanych wraithami i starcannonami - no coz ja tez mam ten problem bo przewaznie gram przeciwko czemus takiemu , i roznie to bywa.
1. plague marines to jednostki bardzo odporne ze wzgledy na wyskoie T, "marinesowski save" i oczywiscie calkowita odpornosc na strach ( fearless). to daje ci mniej wiece to ze wiekszosc szarż jak i ostrzalu z eldarskich broni mozna przyjac na klate - no i plague marine kosztuje "jedyne" 19pkt.
2. plague marines maja true grit co daje im niezwykla efektywnosc na krotkim zasiegu , zwlaszcza kiedy gra sie na zasadach TAR. mozesz smialo strzelac nie przejmujac sie utrata atakow podczas szarży.
wniosek - wytrzymali i moga troche powalczyc , na krotkich zasiegach ciezka do zgryzienia ekipa. dajesz im championa , z p.f i jest cos do obrony/ataku (niezle wali po lordach eldarskich) , odkad nie moga miec plague m. ciezkiej broni dajesz im dwa assault weapons np. 2xmelta gun , plasmy przeciwko eldarom tez sa ok.
dobra taktyka na szpiczastouchych jest danie plague marinesom veteran skill : infiltration - w wielu scenariuszach mozesz wystawic sie dosc blisko wroga a to juz polowa sukcesu grajac p.m.
3. w lorda bym zbyt duzo nie pakowal - ja daje mu plague sword(kapitalna bron na takiego wraith lorda) i dem. speed ( sorry ale dalej tych skrzydel nie toleruje u nurglowcow) zeby doszedl do walki w miare szybko , oczywiscie dem. stature - moj lord to nie iwecej niz 150pkt. niestety lord nurgla nawet super podpakowany nie jest w stanie tak narozrabiac jak np dobrze spasiony khorneowiec. stad ograniczam go w pkt. ale respect zawsze przed takim jest.
4. wystawiam greta unclean onea - to kolejny powolny nurglowiec za to piekielnie wytrzymaly (rzadko kiedy mi odpadal , a jesli to wtedy kiedy zle go przyzwalem) w walce wrecz moze siedziec i siedziec , nie ma duzo atakow , ale moze zwiazac cos waznego , a reszta w tym czasie biega i smrodzi po innych jedn. wroga. zawsze daje mu psychic power: wind of chaos - grubas moze tym niezle przerzedzic wrogie szeregi , a pozniej jeszcze assaultowac. aha dobrze jest dac dem. vesselowi dem. chains - duzo kosztuje (20pkt) ale mozliwosc rerollu rzutu na opetanie moze przewazyc o skutecznosci starego smierdziucha.
5. plaguebearersi - to jest blogoslawienstwo dla takiej armii jak death guard - tani , wytrzymali i moga pojawic sie niemal wszedzie - od razu atakuja i w squadach po 7 maja nienormalna ( jak na ta armie) liczbe atakow przy szarzy - 21 (bhavo) - z WS4 T5 i dem. venomem ( potrzebuja najwyzej 4+ by zranic ) na gostkow o T=8(wiadomo o kim mowie) sa niedoscignieni ( dobrze przyzwani sciagaja zombiaka w 1 turze assaultu !, odnoszac male straty. przyzywasz ich do oddzialow infiltrujacych i mowisz eldaro papa + to kolejne modele po greater dem , lordzie i fisciarzach ktore radza sobie z zombiakami.
6.niestety death gurad cierpi na chroniczny brak ciezkiej broni - rozwiazania to termosy (oczywiscie 7 ) z reaper autocannonami (wrzucasz dwa) - eldarow tna jak wodka bialko, niestety sa bardzo drodzy w pkt i trzeba szczerze powiedziec nieefektywni.
inne rozwiazanie to oczywiscie dreadnought z tw lascannonem - tylko na wrogie czolgi , strzelanie tym do piechoty t marnotrastwo , a ajk wpadnie w furie to w walce tez cos moze zrobic , w koncu ma S=10.
defiler ( kolejny walker ha ha mi tam pasuje do "kroczacego" death guardu - transportom kolowym i innym taki wehiklom mowimy "nie"
) - mten to w ogole jest straszny zwlaszcza z idirectem - duza sila ognia , swietne wsparcie dla liczebnej pozbawionej broni ciezkiej piechoty - najlepiej ukryc go za stodołą.
innym wyjsciem polowania na w/serpenta (poza dreadem , albo dwoma he he...) jest sguad havocow - uzbrojny w plasma guny ( mieszcza sie 4 w 7-osobowym squadzie) , wystawiony blisko linii wroga (nieszcesny zasieg 24 cale) i zaopatrzony w vet. skill : tank hunters - to podwyzsza sile broni podczas proby niszczenia czolgow wroga. inna opcja tego squadu - troche drozsza i jak na death guard dewiacyjna to havocs w rhino (smk launch & extr. arm.) uzbrojona w meltaguny (4 oczywiscie) , darmowy champion (squad jak zwykle 7 osob) uzbrojony w plasma pistola i zdolnosc dla wszystkich tank hunters (tada). jezdzisz tym po polu walki z niezla predkoscia i walisz gdzie popadnie , jak za malo ci strzelania z luku bagazowego to wywalasz chlopcow obok wave serpenta - najlepiej w promieniu 6 cali i odpalasz 4 melty z sila 9 i plasma pistola z sila 8 ( podwojjna penetracja melt na tej odleglosci ) - zaloga wavea moze powiedziec tylko oh my god... i zmniejszyc liczebnosc kolejnego craftworlda(hahahahaha....). troche sie rozmarzylem.
tyle ode mnie jak sobie cos przypomne to napisze , ale ogolnie zeby to dzialalo trzeba duzo ogrania i zgrania jednostek ze soba + jak zwykle w tej grze szczescia , bo tactica moze niestety nie wystarczyc.