Autor Wątek: Woodstock  (Przeczytany 42313 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline login

Woodstock 2005
« Odpowiedź #75 dnia: Lipiec 18, 2005, 10:11:05 pm »
Ale polecam Ci także Pustki. Ostatnio byłem na bardzo ciekawym multimedialnym przedsięwzięciu- do Radzieckiego filmu SF z 1924 "Aelita"(niemy oczywiście) muzyke podkładał na żywo właśnie ten niezwykle zdolny zespół z Warszawy. 2 godziny, zostawiło mnie z otwartymi ustami. Fantastyczna muzka, sporo różniąca się od reszty twórczości zespołu.
Tu daje linka opisującego całość
Cytuj
Film  “Aelita”(1924) Jakowa Protazanowa przeszedł do historii jako pierwszy radziecki film science-fiction. Krytycy do dziś pamiętają sceny toczące się na Marsie, konstruktywistyczną scenografię autorstwa Aleksandry Exter i Isaaka Rabinovicza i słynną scenę, w której bohaterowie rozpoczynają proletariacką rewolucję na Marsie. Akcja rozpoczyna się w grudniu 1921 roku, wraz z wprowadzeniem NEP-u (Nowej Polityki Ekonomicznej). Los i jego kolega Spiridonov odbierają tajemniczy przekaz radiowy. Aelita jest córką Tuskuba, władcy totalitarnego państwa na Marsie, gdzie członków klasy robotniczej zamraża się w momencie, gdy nie są już potrzebni. Aelita obserwuje Losa przez teleskop. Los podając się za Spiridonova, buduje statek kosmiczny i razem z rewolucjonstą Gusevem wylatują na Marsa. Wkrótce Ziemianie i Aelita z rozkazu dyktatora lądują w więzieniu. Gusev i Los organizują rewolucję, a Aelita zgadza się być jej przywódcą.
PUSTKI
Ich muzykę określano jako proto - punk, albo rock garażowy, za sprawą nie tyle kompozycji (od zwiewnych przebojowych piosenek po improwizowane utwory instrumentalne), ile raczej brzmienia. W maju 2004 roku Pustki wydały druga płytę „8 Ohm” (przez wielu krytyków uznaną albumem roku). W związku z tym materiałem grupa opublikowała manifest artystyczny: Muzyka Ściany Wschodniej powstaje gdzieś między Mazowszem a Dolnym Śląskiem. Słońce nie operuje tu mocno, a ludzie uśmiechają się sporadycznie. Nasze piosenki są stąd. Gramy je już piąta wiosnę nie zważając na wiatry z Północy, Zachodu czy z Południa. Pustki to Muzyka Ściany Wschodniej. Ich ostatni singiel „Doskonałe Popołudnie” jest tytułowym utworem kręconego właśnie filmu Przemysława Wojcieszka (autora m.in. Głośniej od Bomb) pt.: ”Doskonałe Popołudnie”, do którego Pustki przegotowują ścieżkę dźwiękową.
Pustki zaprezentują premierowy materiał, a właściwie ścieżkę dźwiękową do filmu skomponowaną specjalnie z myślą o pokazie Aelity w Kino.Lab
Mistrzu, dość! Wystarczy tego filozofowania!", Arystoteles.

Antyplaton

Offline papiesz

Woodstock 2005
« Odpowiedź #76 dnia: Lipiec 18, 2005, 10:15:40 pm »
znam pustki. wygrałem nawet  "doskonałe popołudnie" w jakimś konkursie miesięcznika Zine. trochę mi się z velvet underground kojarzyło, albo z pierwszą ścianką. nienajgorsze, ale bez obsrania  :)
nothing positive only negative

Offline Maciej

Woodstock 2005
« Odpowiedź #77 dnia: Lipiec 19, 2005, 06:22:56 am »
Pustki są fajne. Wokal taki z manierą pomiędzy Janerką a Grabażem.
Fajne klawisze  8)
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline login

Woodstock 2005
« Odpowiedź #78 dnia: Lipiec 19, 2005, 09:21:59 am »
dobra, dobra, przyznam się- nie bez znaczenia w procesie powstawania tych pangirykach jest fakt, iż członkowie tej kapeli kończyli parę lat temu Batorego, moją szkołę ; ]
Mistrzu, dość! Wystarczy tego filozofowania!", Arystoteles.

Antyplaton

Offline śmigło

Woodstock 2005
« Odpowiedź #79 dnia: Lipiec 19, 2005, 02:54:14 pm »
balbym sie pojechac, glownie ze wzgledu na brudasow - mozna zlapac lupiez, grzyba, wagry albo jakiegos innego syfa.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Maciej

Woodstock 2005
« Odpowiedź #80 dnia: Lipiec 19, 2005, 04:43:15 pm »
Grzybica stóp

i kleszcz w mosznie

bardzo prawdopodobne :roll:

No, ale zawsze można sobie zrobić dredy z błota  :lol:
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Darth_Revan

Woodstock 2005
« Odpowiedź #81 dnia: Sierpień 03, 2005, 07:25:11 am »
W tym roku nie jade - zespoły mi nie odpowiadają - rok temu byli lepsi wykonawcy z Hunterem na czele.
A poza tym mieszkam daleko od Kostrzyna i podróż jest zbyt męcząca

Offline Zibi

Woodstock 2005
« Odpowiedź #82 dnia: Sierpień 03, 2005, 10:13:09 am »
A kto byl Laureatem Plebiscytu Złotego Bączka? ;)

Offline Waltari

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 571
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • 27. MFKiG 1-2.10.2016
    • blog
Woodstock 2005
« Odpowiedź #83 dnia: Sierpień 03, 2005, 12:11:30 pm »
Nie dla mnie taka impreza jak polski Woodstock. Muzycznie przede wszystkim. Bylem za to na Castle Party i swietnie sie bawilem (jedyna ujma to odwolanie koncertu Camouflage - potezna burza nad zamkiem i wszystko jasne. Na szczescie beda za rok...).

Offline papiesz

Woodstock 2005
« Odpowiedź #84 dnia: Sierpień 03, 2005, 12:28:04 pm »
jak dla mnie castle party to powolne staczanie się w dół. nie będe tu oceniać doboru kapel, bo wiadomo, że każdy lubi co innego. nie zmienia to faktu, że przyjeżdża coraz mniej ludzi, coraz mniej wchodzi na zamek. a i ci co przyjeżdżają są robieni w przysłowiowego c**ja. w zeszłym roku nie była to wina organizatorów, tylko wielkich gwiazdorów z blutengel. w tym roku fakt, burza była konkretna, dwa razy zabrakło chwilowo prądu, jednak mimo wszystko ludzie zapłacili, żeby zobaczyć także camouflage. zastanawialiśmy się, jak to rozwiążą, czy camouflage zagra w niedzielę rano, czy co. nie zagrali w ogóle, a znam parę osób, którzy przyjechali i płacili specjalnie dla tego zespołu. ponadto jeśli część wielkich gwiazd przyjeżdża po to, żeby zagrać z playbacku (w tym roku np. cruxshadows - nie widziałem, słyszałem od znaomych), to castle party robi się powoli tylko wielkim pokazem gotyckiej mody.
nothing positive only negative

Offline Waltari

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 571
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • 27. MFKiG 1-2.10.2016
    • blog
Woodstock 2005
« Odpowiedź #85 dnia: Sierpień 05, 2005, 02:00:26 pm »
Nie topic tu o CP, ale po czesci zgadzam sie z toba. Mniej ludzi zdecydowanie. Jak dla mnie - dobor wykonawcow do przyjecia. Co do jechania z playbacku, to rzekomo Grendel poszedl na latwizne. Tyle, ze ja nie stalem pod scena za bardzo (na tylach lepiej po prostu slychac), wiec trudno ocenic. Ale i tak ich set byl jednym z lepszych na CP w tym roku.

A co do Woodstock, to jak na razie pisza tylko o tym, ze policja trzepie mlodych i trawke im zabiera. Pono nawet jakiegos muzyka dorwali  :lol:

Offline Dereq

Woodstock 2005
« Odpowiedź #86 dnia: Sierpień 05, 2005, 06:31:59 pm »
swietna transmisja internetowa z Woodstocku.
mam 128kb/s i ogladam sobie bez problemowo od ok. godziny.

www.przystanek.noria.pl

trzeba miec real playera.

pozdrawiam.
we are scientists,
we do genetics,
we leave religion
to the psychos and fanatics.
Go tell the women that we're leaving.

Offline Quillathe

Woodstock 2005
« Odpowiedź #87 dnia: Sierpień 06, 2005, 09:59:21 am »
A ja czekałam na Lao Che, i czekałam, i czekałam...do 1 w nocy.
I mój brat wpadł na boski pomysł, że dla usprawnienia neta odłączy mi dostę p na 2 godziny;(...A tak chciałam ich usłyszeć wreszcie w wersji live...

Offline papiesz

Woodstock 2005
« Odpowiedź #88 dnia: Sierpień 07, 2005, 05:38:53 pm »
mój pobyt na woodstocku mógłby się skończyć już pierwszego dnia. zażyliśmy wszystkie przywiezione narkotyki, zjadłem żarcie od hare krishna, wydałem całą kasę na płyty i zobaczyłem lao che na żywo. taki też był cel mojej wyprawy. niestety musiałem czekać do niedzieli, bo uzależniony byłem od reszty ekipy samochodowej.
cóż można napisać. koncert lao che wg mnie udany, choć czułem swego rodzaju niedosyt. nie wiem czemu, bo grali bardzo fajnie. zagrali chyba wszystkie kawałki z powstania warszawskiego, parę z guseł i dorzucili  ciekawą wersję "ludzi wschodu" siekiery. pod sceną mniej ludzi niż na takich tuzach jak hey czy die toten hosen, ale może to i lepiej. przynajmniej było trochę kumatych ludzi a mniej nachlanych brudów. o reszcie zespołów ciężko mi się wypowiadać, bo pod sceną później już nie byłem. chociaż z namiotu dobrze było słychać i taki np. frontside wypadł całkiem nieźle, dużo bisował i ładnie komponował się z brzękami ze sceny folkowej i mantrami hare krishna (bo akurat byłem rozbity w miejscu, gdzie słychać było wszystko). całe szczęście, że nie było huntera, złotego bączka wygrał hey na którym była podobno masa ludzi, a ja zwróciłem tylko uwagę na ich wykonanie "where is my mind" pixies.
co do samej atmosfery to oczywiście było dużo denerwujących ludzi (ok. pół miliona), sam owsiak też pluł się ze sceny na die toten hosen (podobno  nie podłączyli jakiegoś kabla i ich koncert poszedł tylko na niemcy, a nie na polskę, ale nie wiem dokładnie o co chodziło). dodając do tego kiepską pogodę można dojść do konkluzji, że dobrze, że już się ten woodstock skończył.
Na Swaroga!
nothing positive only negative

Offline Clayman_

Woodstock 2005
« Odpowiedź #89 dnia: Sierpień 07, 2005, 05:44:51 pm »
a beatsteaks dobrze zagrali?


brudasie
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.