Propo powyższego postu, to co do zwłok które się nie rozkładają, jest pewna historia z moich okolic, która mówi o ciele pewnego batiuszki.
Otóż rzecz polega na tym że w 50 lat po śmierci ciało owego duchownego zostało odkopane, i jak się okazało było całkowicie nienaruszone, wyglądało tak jak w momencie pochówku. Miejscowi ludzie uznali owego nieboszczyka za świętego, ale moim sceptycznym okiem uważam, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Pamiętam z fizyki, że mięso napromieniowane odpowiednią dawką promieniowania, po zabiciu bakterii i mikroorganizmów które je rozkładają, może przeleżeć w stanie świeżym wiele lat. I sądzę że być może ciało tego tego duchownego również zostało jakoś napromieniowane, co powstrzymało procesy gnilne (może był na pielgrzymce w Czrnobylu
![Very Happy :D](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/biggrin.gif)
czy cuś ). W każdym razie gdy przedstawiłem moją teorie ludziom którzy wierzyli w świętość tego batiuszki, zostałem nazwany bluźniercą
![Embarassed :oops:](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/redface.gif)
Może to nie w temacie wampirów i wilkołaków, ale może troche rozjaśni sprawe, która miała miejsce w powyższym poscie.