Z drugiej zaś strony nieporadny styl i trzymanie się konwencji "gotyckiej" zniechęcają.
fakt,
kilka opowiadan jest stylistycznie/fabularnie slabszych od tych najbardziej uznanych. owszem,
niektore opowiadania trzymaja sie konwencji gotyckiej.
jesli chodzi o gotyk to trzeba miec jako takie pojecie o caloksztalcie tworczosci. o ile "the rats in the walls," "outsider" czy "the alchemist" w znacznym stopniu opieraja sie na gotyku literackim to jednak wiekszosc opowiadan HPL bardzo odstaje od tej konwencji -
vide dreamcycle, dunsanian tales i wiele innych. np. at the mountains of madness ma sie raczej nijak do gotyku, prawda ?
jesli chodzi o styl i trudnosci w strawieniu nieco topornego jezyka, to wazna sprawa jest tlumaczenie. jezyk lovecrafta jest zmora dla translatora - czytajac symultanicznie polska wersje i oryginal mozna natrafic na sporo niescislosci i kilka opuszczonych fragmentow (ale to juz wina konfliktu skladni pol i ang). trzeba sie sporo napocic zeby dobrze oddac nastroj opowiadan i zachowac tresc niezmieniona. btw. moja wielka pochwala dla osoby ktora tego dokonala.
niemniej jednak lovecraft lepiej smakuje w oryginale.
pzdr